Zabójstwo 10‑latki z Mrowin. Tłum przed prokuraturą, poleciały kamienie
Około 200 osób zgromadziło się przed Prokuraturą Okręgową w Świdnicy, gdzie przesłuchany został 22-letni mężczyzna podejrzewany o brutalny mord na 10-letniej dziewczynce. Aby bezpiecznie wyprowadzić go z gmachu prokuratury, policja musiała zastosować fortel.
Mężczyzna został ujęty na terenie Dolnego Śląska w niedzielę wieczorem. Po godz. 20 przewieziono go do Świdnicy na przesłuchanie. Na wieść o tym, wokół gmachu prokuratury zgromadził się tłum mieszkańców, którzy do późnych godzin czekali, aż 22-latek opuści budynek.
Mężczyzna został wyprowadzony bocznym wyjściem około godz. 1 w nocy. Na podejrzanego wciąż czekało wiele osób. Tłum skandował gniewne hasła, m.in. "wyłaź k..." czy "kara śmierci". Tłum rzucał kamieniami. Dla odwrócenia uwagi zgromadzonych, z budynku wyszło kilku policjantów z tarczami, którzy pozorowali, że osłaniają podejrzanego.
Jak ustalił dziennikarz WP Sylwester Ruszkiewicz, przyczyną okrutnego mordu na 10-letniej Kristinie była zazdrość. Podejrzany był bowiem zakochany w jej matce, a dziewczynka miała stać na drodze do związku. Mężczyzna wykorzystał, że ofiara go znała i dlatego wsiadła z nim do samochodu. 22-latek wywióżł ją 5 kilometrów od domu i zadał jej 32 ciosy nożem.
Przypomnijmy, 10-letnia dziewczynka została znaleziona martwa 13 czerwca w dniu zaginięcia. Wracała ze szkoły do domu w miejscowości Mrowiny. Jej ciało znaleziono w pobliskim lesie w Pożarzysku.
Źródło: wyborcza.pl/WP
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl