Zabójcza pogoda za oceanem. Tragedia wielu rodzin

Fala morderczych upałów w USA. Jak informuje Medical Examiner's Office, tylko w stanie Oregon w ostatnim tygodniu z powodu pogody zmarły 63 osoby.

Skwar doskwiera też innym mieszkańcom północno-zachodniego wybrzeża Pacyfiku. 45 z 63 ofiar z Oregonu w USA to mieszkańcy hrabstwa Multnomah, którego największym miastem jest Portland.

Skala wpływu zabójczej pogody na mieszkańców jest olbrzymia. Z powodu upałów na przełomie lat 2017-2019 zmarło tylko 12 osób - alarmują władze stanowe w USA.

Lekarze biją na alarm. Za główną przyczynę śmierci z powodu przegrzania w Oregonie podaje się brak dostępu do klimatyzacji lub wentylatora. Służby wskazują też, że ofiary pogody w chwili hipertermii nie miały obok siebie drugiej osoby.

Tylko w poniedziałek 28 czerwca w Oregonie w USA z powodu przegrzania do szpitali trafiło 250 osób. Zabójcza pogoda zbiegła się w czasie z okresem zbiorów wiśni. W tej sprawie do władz państwowych apeluje Związek Rolników i Plantatorów. Zbiory owoców w Oregonie odbywają się obecnie przy temperaturze sięgającej nawet 43 stopni Celsjusza.

Jak informuje telewizja NBC News, w stanie Waszyngton, którego stolicą jest Seattle, padł właśnie rekord wszechczasów jeżeli chodzi o dodatnią temperaturę w czerwcu. Wyniósł on równo 104 st. w skali Fahrenheita, co przekłada się na 40 st. Celsjusza.

Podobnie zabójcza pogoda miała już miejsce w najnowszej historii USA. W 1995 roku fala upałów, która nawiedziła Chicago, doprowadziła do śmierci ponad 730 osób.

Podobnie zabójcze upały nawiedziły teraz również Kanadę. Jak informowaliśmy w Wirtualnej Polsce, w samym Vancouver od piątku zmarło 130 osób. Większość z nich to seniorzy lub osoby zmagające się z problemami zdrowotnymi. Jak podkreślają służby, pogoda mogła przyczynić się do śmierci 65 z nich.

Pogodowy dramat rozgrywa się także w innych regionach Kanady. Na przedmieściach Burnaby odnotowano 34 nagłych zgonów, a w hrabstwie Surrey - 38

Źródło: NBC News