Świat"Zabójca znanego dziennikarza z Ukrainy jest w USA"

"Zabójca znanego dziennikarza z Ukrainy jest w USA"

Poszukiwany listem gończym w związku z
podejrzeniami o zabójstwo ukraińskiego dziennikarza Georgija
Gongadzego były generał MSW Ołeksij Pukacz przebywa w USA -
oświadczył były przewodniczący Rady Najwyższej Ołeksandr
Moroz.

23.09.2008 15:35

Informacją o Pukaczu polityk podzielił się z dziennikarzami po wyjściu z prokuratury, gdzie został przesłuchany jako świadek w sprawie o uprowadzenie i zabójstwo Gongadzego. Powołał się przy tym na własne, nieoficjalne źródła.

Zdaniem Moroza śledztwo dotyczące śmierci Gongadzego "od ośmiu lat jest imitowane".

Były przewodniczący parlamentu poradził w związku z tym prezydentowi Wiktorowi Juszczence, który w swej kampanii wyborczej w 2004 r. zapowiedział szybkie ustalenie zleceniodawców zabójstwa, by zwrócił się o pomoc w tej sprawie do "swego amerykańskiego przyjaciela (George'a W.) Busha".

Moroz uważa, że Bush mógłby pomóc przyspieszyć analizę tzw. taśm Melnyczenki; znajdują się na nich nagrania, ważne w ustaleniu osób, którym zależało na pozbyciu się Gongadzego.

Major Mykoła Melnyczenko, dawny ochroniarz prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy, nagrywał rozmowy prowadzone w prezydenckim gabinecie, a potem zbiegł z nimi na Zachód. Nagrania wskazują na związek Kuczmy z zabójstwem Gongadzego.

Na taśmach Melnyczenki słychać, jak Kuczma w gniewie mówi o konieczności pozbycia się Gongadzego. Sam były prezydent odrzuca te oskarżenia.

Gongadze, który w swych materiałach opisywał korupcję na szczytach ówczesnych ukraińskich władz, zaginął 16 września 2000 r. Dwa miesiące później jego pozbawione głowy ciało odnaleziono w lesie w okolicach Kijowa.

W marcu tego roku kijowski sąd apelacyjny skazał na kary wieloletniego więzienia trzech byłych oficerów ukraińskiej milicji, uznając ich za winnych bezprawnego zatrzymania i umyślnego zabójstwa Gongadzego.

Na ławie oskarżonych zasiedli wówczas trzej byli oficerowie ukraińskiej milicji: Mykoła Protasow, Walerij Kostenko i Ołeksandr Popowycz. Byli oni wspólnikami generała Pukacza, który - zdaniem prokuratury - zamordował Gongadzego, dusząc go paskiem. (ap)

Jarosław Junko

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)