Zabójca z Rakowisk musi przejść dodatkowe badania. Proces odroczony do listopada
Sąd Okręgowy w Lublinie odroczył do 3 listopada proces 18-letniego Kamila N. i 19-letniej Zuzanny M., oskarżonych o zabójstwo rodziców chłopaka w Rakowiskach. Sąd zarządził uzupełnienie opinii psychologiczno-psychiatrycznej.
15.09.2015 | aktual.: 15.09.2015 20:07
We wtorek lubelski sąd za zamkniętymi drzwiami przez kilka godzin przesłuchiwał biegłych psychologów i psychiatrów, którzy badali oskarżonych. Po zakończeniu przesłuchania przewodniczący składu orzekającego, sędzia Arkadiusz Śmiech ogłosił, że sąd uznał za konieczne uzupełnienie opinii dotyczącej oskarżonego. Będzie on przewieziony do aresztu w Łodzi i w tym mieście poddany dodatkowym badaniom - powiedział sędzia.
W maju tego roku po zakończeniu 8-tygodniowej obserwacji Kamila N., zarządzonej przez prokuraturę, zespół psychologów i psychologów z Oddziału Psychiatrii Sądowej Mazowieckiego Specjalistycznego Centrum Zdrowia w Pruszkowie orzekł, że jest on poczytalny - informowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska.
Biegli orzekli, że w czasie popełnienia zbrodni miał pełną zdolność rozeznania znaczenia tego czynu i pokierowania swoim zachowaniem. Nie stwierdzili u niego objawów choroby psychicznej, cech upośledzenia umysłowego ani innego rodzaju zaburzeń psychicznych. - Biegli stwierdzili również, że przeprowadzone przez nich badania i analiza materiału dowodowego nie ujawniały u Kamila N. obecności cech charakterystycznych dla osobowości zależnej czy antyspołecznej - mówiła Syk-Jankowska.
Z opinii psychologiczno-psychiatrycznej dotyczącej Zuzanny M., wynika, że ona również w momencie zbrodni była osobą poczytalną. Biegli stwierdzili u niej nieprawidłowo kształtującą się osobowość "z wyraźnymi cechami narcystycznymi oraz dyssocjalnymi", ale nie stwierdzili cech upośledzenia umysłowego, ani choroby psychicznej - informowała Syk-Jankowska.
Obserwację Zuzanny M., która trwała cztery tygodnie, prowadził zespól biegłych z Oddziału Psychiatrii Sądowej Zakładu Karnego nr 2 w Łodzi.
Przeciętni uczniowie z wieloma nieobecnościami
We wtorek - w części jawnej rozprawy - sąd przesłuchał też nauczycieli oskarżonych. Andrzej K., który był wychowawcą klasy, do której uczęszczali oboje w liceum im. J.I.Kraszewskiego w Białej Podlaskiej, powiedział, że oboje w pierwszej klasie byli przeciętnymi uczniami nie sprawiającymi problemów. Zuzanna M. była gospodynią klasy. Problemy zaczęły się w drugiej klasie. Oboje opuszczali lekcje, rodzice Kamila N. mówili wychowawcy, że ich syn zmienił się na gorsze pod wpływem Zuzanny M. Ojciec zapowiedział, że będzie go starannie kontrolował. Jednak w trzeciej klasie chłopiec miał jeszcze więcej nieobecności - relacjonował pedagog.
Zuzanna M. po ukończeniu drugiej klasy przeniosła się do innego liceum, im. E. Plater. Powodem był konflikt z klasą. W nowej szkole dziewczyna normalnie funkcjonowała w grupie, choć była indywidualistką, bardzo pewną siebie. Opuściła około 70 proc. lekcji, jej matka rzadko kontaktowała się ze szkołą - zeznawała wychowawczyni dziewczyny w nowej szkole, Sylwia D.
Zabójstwo w Rakowiskach
Prokuratura oskarżyła Zuzannę M. i Kamila N. o to, że w nocy z 12 na 13 grudnia ubiegłego roku w Rakowiskach, zabili rodziców Kamila, zadając im po kilkadziesiąt uderzeń nożami. Sprawcy zaatakowali swoje ofiary podczas snu, posłużyli się trzema nożami. Według ustaleń prokuratury byli bardzo brutalni, zbrodnię zaplanowali wcześniej, starli się zapewnić sobie alibi.
Kamil N. i Zuzanna M. byli parą. Według składanych przez nich wyjaśnień rodzice Kamila nie akceptowali ich związku. Pomysł ich zabicia pojawił się w trakcie oglądania przez nastolatków filmów, przepełnionych przemocą i agresją. Przyznali się do popełnienia tej zbrodni.
Ich proces rozpoczął się w sierpniu tego roku. Oboje oskarżeni oraz osoby najbliższe ofiar przestępstwa składali wyjaśnienia za zamkniętymi drzwiami. Koledzy szkolni zeznali, że Zuzanna M. miała bardzo duży wpływ na Kamila N.
W sierpniu Zuzanna M. skazana została przez sąd w Białej Podlaskiej na karę 2 lat więzienia w zawieszeniu na 4 lata, za seksualne wykorzystanie małoletniej dziewczyny i podanie marihuany dwóm małoletnim.
Sąd Okręgowy w Lublinie uznał we wrześniu, w procesie cywilnym, Kamila N. za niegodnego dziedziczenia po swoich rodzicach.