Zabójca Michałka zaprzecza, że był namawiany do zbrodni
Warszawski sąd okręgowy kontynuował proces Barbary S. matki 4-letniego Michałka, utopionego w styczniu 2001 r. w Wiśle. Jej ówczesny partner Robert K. - skazany już za to zabójstwo na 25 lat więzienia - zaprzeczył zeznaniom złożonym w prokuraturze, że kobieta namawiała go do zbrodni i wcześniej chciała pozbyć się dziecka, aby z nim "ułożyć sobie życie".
17.01.2007 17:50
To nieprawda, że Barbara S. namawiała mnie do zabicia dziecka i to nieprawda, że mówiła wcześniej, że chciała pozbyć się dziecka - powiedział Robert K., zaprzeczając swoim zeznaniom złożonym w prokuratorze w styczniu 2001 r. Robert K. przyznał się wtedy do utopienia dziecka wraz z Danielem S. oraz stwierdził, że matka Michałka nakłoniła go do zabicia dziecka.
Robert K. powiedział w środę, że obciążał Barbarę S. pod wpływem policjantów. Twierdzi, że w czasie przesłuchań policjanci bili go i nakłaniali, aby swymi zeznaniami obciążył także matkę Michałka. Wersja o utopieniu Michałka na życzenie matki jest wymyślona przez policję - powiedział Robert K. Na pytanie sądu, dlaczego składał fałszywe zeznania obciążające matkę Michałka, odpowiedział, że policjanci powiedzieli mu, że "skoro ona i Daniel oskarżają cię, to się broń".
Mówił teraz, że Barbara S. nie żaliła się na Michałka, ani na trudy opieki nad dzieckiem. Powiedział, że myślał kiedyś o "ułożeniu sobie życia" z Barbarą S., ale po tym jak wiosną 2000 r usunęła ciążę, nie miał wobec niej poważnych planów.
Robert K. w tej sprawie jest świadkiem, ale zachowuje w treści zeznań wszystkie uprawnienia świadka i oskarżonego. Oznacza to, że może odmówić odpowiedzi na pytania, których treść by go obciążała. Twierdzi, że Michałek zginął, bo go nie dopilnował, gdy dziecko bawiło się piłką nad Wisłą, a gdy wpadło do wody, nie rzucił się na pomoc, bo nie potrafi pływać.
Termin kolejnej rozprawy wyznaczono na 22 stycznia. Sąd przesłucha wtedy kolejnych świadków. 5 lutego będzie kontynuowane przesłuchanie Roberta K.
To już trzeci proces matki chłopca. Prokuratura oskarża ją o nakłanianie do zabójstwa syna i kierowanie nim. Barbara S. w pierwszym procesie została skazana na 25 lat więzienia - sąd apelacyjny uchylił ten wyrok, w drugim procesie kobietę uniewinniono - tym razem jednak Sąd Najwyższy zwrócił sprawę do ponownego rozpatrzenia. Kobieta nie przyznaje się do winy. Odpowiada z wolnej stopy, grozi jej dożywocie.
Michałek został utopiony w styczniu 2001 r. Oprócz konkubenta matki chłopca, który za zabójstwo otrzymał wyrok 25 lat więzienia, skazany został również jego kompan Daniel S. - na 15 lat więzienia.