Zabójca Anny Lindh uznany za psychicznie chorego
Sąd apelacyjny w Sztokholmie orzekł, że Mijailo Mijailovic - zabójca szwedzkiej minister spraw zagranicznych Anny Lindh, jest chory psychicznie i zostanie umieszczony w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.
Zdaniem sądu apelacyjnego, 25-letni Mijailovic wymaga leczenia specjalistycznego, ponieważ jest osobą mającą "poważne problemy psychiatryczne".
23 marca Mijailo Mijailovic został skazany na dożywotnie więzienie za śmiertelne zranienie nożem Anny Lindh 10 września zeszłego roku w wielkim magazynie sztokholmskim, gdzie minister bez ochrony robiła zakupy. Uznano wówczas, że jego stan zdrowia pozwala, by odpowiadał za swój czyn i nie ma medycznego uzasadnienia do osadzenia go w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.
Werdykt sądu apelacyjnego jest zwycięstwem obrońcy Mijailovica, który odwołał się od wyroku sądu pierwszej instancji i spowodował powołanie nowego zespołu psychiatrów w celu ponownego przebadania jego klienta.
Ponowne badania zakończyły się orzeczeniem o chorobie psychicznej pacjenta i potrzebie umieszczenia go w szpitalu, nie w więzieniu.
W ubiegłym tygodniu sąd wysłuchał obu ekip lekarskich w czasie trzydniowego procesu. Mijailovic odmówił składania zeznań.
Wcześniej przyznał się do wielokrotnego uderzenia nożem Anny Lindh, ale utrzymywał, że nie miał zamiaru jej zabić.