Zabił zamachowca z Berlina. Jest w niebezpieczeństwie dzięki... premierowi Włoch
Luca Scatà to włoski policjant, który zastrzelił Anisa Amriego, Tunezyjczyka odpowiedzialnego za zamach w Berlinie. Służby obawiają się o jego życie - podejrzewa się, że Włoch może paść ofiarą zemsty ze strony dżihadystów.
29-letni Luca Scatà jest bohaterem. Włoski policjant zastrzelił w Mediolanie Anisa Amriego. Tunezyjczyk był odpowiedzialny za zamach w Berlinie, w którym zginęło 12 osób. Terrorystę udało się złapać, dzięki rutynowej kontroli. Poproszony o dokumenty postrzelił partnera z patrolu Luki, 36-letniego Christiana Movio. Luca odpowiedział ogniem, zabijając napastnika.
Teraz życie obu policjantów może być zagrożone. Wszystko przez polityków, którzy postanowili podać publicznie dane funkcjonariuszy-bohaterów. Paolo Gentilioni, premier Włoch wraz z ministrem spraw wewnętrznych Marco Mintim zostali skrytykowani za tak niefrasobliwe działanie. Dzięki ich działaniu dżihadyści, którzy mogliby chcieć pomścić śmierć Amriego, mają ułatwione zadanie i nie muszą już identyfikować policjantów.