Zabił trzech policjantów - spędzi resztę życia za kratkami
Sąd Apelacyjny w Łodzi utrzymał w mocy karę dożywotniego więzienia dla b. strażnika więziennego Damiana Ciołka za zabójstwo trzech policjantów i usiłowanie zabójstwa aresztanta.
Tym samym sąd odwoławczy nie uwzględnił apelacji obrońcy, uznając ją za niezasadną. Wyrok jest prawomocny.
Obrona zarzuciła sądowi pierwszej instancji m.in., iż nie uwzględnił, że oskarżony działał w warunkach ograniczonej poczytalności. Wnosił o złagodzenie Ciołkowi kary i wymierzenie mu od ośmiu do 15 lat więzienia. Prokurator i pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych chcieli oddalenia apelacji i utrzymania wyroku w mocy.
W listopadzie ub. roku Sąd Okręgowy w Sieradzu uznał Ciołka za winnego najcięższych przestępstw - zabicia policjantów i usiłowanie zabójstwa aresztanta. Skazując go na dożywocie, uznał, że chociaż działanie w warunkach ograniczonej poczytalności jest okolicznością łagodzącą, to w tym przypadku przy wymierzeniu kary wzięto pod uwagę m.in. względy społeczne.
Do tragedii doszło w marcu 2007 roku w sieradzkim Zakładzie Karnym, gdy trzech policjantów z łódzkiej komendy wojewódzkiej przyjechało zabrać aresztanta na przesłuchanie do prokuratury. Strażnik stojący na wieżyczce przy głównej bramie więzienia bez powodu ostrzelał pojazd z kałasznikowa. W wyniku odniesionych ran na miejscu zginęli dwaj funkcjonariusze; trzeci zmarł w szpitalu. Także ranny aresztant trafił do szpitala.