Zabił ojca trójki dzieci. 4-metrowy potwór złapany
Nie żyje australijski turysta. Mężczyzna został zaatakowany na plaży przez rekina. Osierocił trójkę synów.
Do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę. Australijczyk pływał około 150 metrów od brzegu na plaży w Noumea, kiedy został zaatakowany przez rekina.
CCTV podało, że mężczyzna został zaatakowany, zanim ratownicy zdążli dotrzeć do niego na skuterach wodnych.
Zaatakowany został przewieziony na brzeg z poważnymi obrażeniami rąk i nóg. Ratownicy przy pomocy osób postronnych próbowali go reanimować przez 20 minut przed przybyciem karetki. Mężczyzny jednak nie udało się uratować i zmarł na miejscu. ale zmarł na miejscu
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potężne uderzenie w prezydenta. "Błąd, to była małostkowa decyzja"
- Ugryzienie w główne udo, rozciągające się na 37 centymetrów od biodra do kolana, spowodowało głębokie uszkodzenie odcinka tętnicy udowej - przekazał mediom prokurator Yves Dupas, który zajmuje się sprawą.
Mężczyzna był triathlonistą
Australijczyk był triathlonistą z Sydney. Startował nawet w mistrzostwach świata. Po tragicznym zdarzeniu żona i trójka synów wyrazili wdzięczność ratownikom i wszystkim osobom, które brały udział w akcji. "Dziękujemy mediom i opinii publicznej w tym trudnym czasie za poszanowanie prywatności rodziny" - przekazali w oświadczeniu.
Czterometrowy rekin tygrysi został złapany w wodach w pobliżu miejsca, w którym pływał mężczyzna, kiedy został zaatakowany. Pobliskie plaże zostały zamknięte na czas nieokreślony.
Władze udostępniły zdjęcie ogromnego rekina na pokładzie łodzi i kontynuują odstrzał rekinów w okolicy.
Źródło: 9news.com.au