Zabił i zadzwonił na policję. Horror w Kaliszu
Tragiczne wydarzenia w Kaliszu. W mieszkaniu jednej z kamienic znaleziono ciało mężczyzny z ranami tłuczonymi głowy. Zatrzymano już 54-letniego Roberta K., który najprawdopodobniej zabił kolegę. Sprawca sam zgłosił się na policję.
Do zabójstwa doszło w sobotę nad ranem w jednym z mieszkań przy ul. Fryderyka Chopina w Kaliszu. Policjanci otrzymali zgłoszenie od mężczyzny, który poinformował, że zabił swojego kolegę.
- Na miejsce niezwłocznie skierowano kilka patroli policji. Funkcjonariusze, którzy jako pierwsi dotarli do wskazanego lokalu, ujawnili wewnątrz zwłoki mężczyzny z ranami tłuczonymi głowy - przekazała w rozmowie z portalem kalisz24.info podkom. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowa kaliskiej policji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Donald Tusk zaproponował "babciowe". Polacy nie mają wątpliwości
Sprawca wkrótce usłyszy zarzuty
Zatrzymano 54-letniego Roberta K. Do dokonania zabójstwa mężczyzna najprawdopodobniej użył siekiery. Jeszcze w sobotę planowane są oględziny narzędzia zbrodni. W niedzielę sprawca ma usłyszeć zarzuty.
W momencie ujęcia 54-latek miał blisko dwa promile alkoholu w organizmie. - Zatrzymany znajduje się pod wpływem alkoholu i trzeźwieje - podkreśliła Katarzyna Socha z prokuratury w Kaliszu, którą cytuje kaliski portal.
Czytaj też:
Źródło: kalisz24.info