Zabił 13‑latkę 11 lat temu - teraz go złapali
Sąd Rejonowy w Szczecinku
(Zachodniopomorskie) aresztował na trzy miesiące
mężczyznę podejrzanego o brutalne zamordowanie w 1997 roku 13-
letniej dziewczynki.
Mężczyznę zatrzymano we wtorek. Do jego ujęcia - jak powiedziała Magdalena Marzec z Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie (Zachodniopomorskie) - przyczyniła się lakoniczna, anonimowa informacja dotycząca zbrodni sprzed 11 lat.
Po jej otrzymaniu policja utworzyła specjalną grupę dochodzeniowo- śledczą, w skład której weszli funkcjonariusze z Koszalina, Szczecina i Bobolic (Zachodniopomorskie). Praca grupy przyczyniła się do wytypowania dwóch potencjalnych sprawców morderstwa. Jednego z nich - 34-letniego obecnie mieszkańca gminy Bobolice Marka H. zatrzymano.
Drugi z podejrzanych - jak ustalili policjanci w 2001 roku - popełnił samobójstwo. Z informacji prowadzącej śledztwo w tej sprawie Prokuratury Rejonowej w Szczecinku wynika, że w chwili morderstwa nie miał on skończonych 15 lat. Przyczyn samobójstwa nie udało się ustalić.
Marzec powiedziała, że Marek H. nie stawiał oporu przy zatrzymaniu. Był zaskoczony akcją policjantów.
W czasie przeszukania mieszkania Marka H. policjanci zabezpieczyli sześć śladów biologicznych oraz kurtkę, którą w dniu morderstwa podejrzany miał na sobie.
Zastępca prokuratora rejonowego w Szczecinku Jerzy Sajchta powiedział, że Markowi H. przedstawiono dwa zarzuty: zabójstwa ze zgwałceniem oraz pedofilii. Grozi za to 25 lat więzienia lub dożywocie.
Prokuratura ze względu na dobro śledztwa nie ujawnia szczegółów wyjaśnień Marka H. Podejrzany przyznał się do udziału w zdarzeniu, ale przedstawił ten udział inaczej niż to wynika z zarzutów - powiedział Sajchta.
13-letnia Sylwia z Bobolic zginęła 4 kwietnia 1997 roku. Zwłoki dziewczynki znaleziono w lesie dwa kilometry od Bobolic 4 sierpnia 1997 r. W grudniu 1997 r. śledztwo w tej sprawie umorzono z powodu niewykrycia sprawców. Postępowanie wznowiono 22 października br. - dzień po zatrzymaniu Marka H.
Podejrzany o zabójstwo nie był dotychczas karany. W dniu zatrzymania miał się przeciwko niemu rozpocząć proces o znęcanie się nad rodzicami.