Zabijał i porcjował swoje psy. Usłyszał bulwersujący wyrok
Mężczyzna ze Słowacji, który w bestialski sposób zabijał swoje psy, a następnie je rozczłonkowywał, usłyszał wyrok. Kara, jaką otrzymał, zbulwersowała opinię publiczną. Skazany nie przesiedzi w więzieniu nawet dwóch lat.
Mężczyzna, który zabił, a następnie poćwiartował swoje psy, został skazany. Społeczeństwo oburzone wyrokiem sądu
Valentin H. został skazany na 18 miesięcy bezwarunkowego pozbawienia wolności za znęcanie się nad swoimi psami. Sprawa wyszła na jaw pod koniec sierpnia zeszłego roku, kiedy policja zatrzymała mieszkańca słowackiej wsi Chminianske Jakubovany, w środkowej Słowacji. Zasądzona przez sąd kara wywołała ogromne oburzenie w kraju naszych południowych sąsiadów. Sprawca zawarł ugodę z prokuraturą.
Zabił, a następnie poporcjował swoje psy
Mężczyzna został oskarżony o bestialskie zabicie co najmniej pięciu psów. Ich wieku nie dało się określić. Okrutnego czynu dokonywał, uderzając je tępym końcem siekiery w głowy, co spowodowało rozległe obrażenia mózgów oraz liczne złamania kości. Gdy zwierzęta były już martwe, zwyrodnialec zadbał o to, by wykrwawiły się, następnie zajmował się oskórowaniem oraz ciął truchła na kawałki. Tak poporcjowane zwierzęta umieszczał w workach.
Opinia publiczna oburzona wyrokiem
Informację o bestialskim czynie umieściła na swoim Facebooku słowacka policja, wzbudzając tym samym ogromne zainteresowanie wśród internautów, których zbulwersowała niska kara.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Sensacyjne odkrycie na środku pola. Pochodzi z czasów dynastii Ming
"Dałabym mu 20 lat!" - oburzała się jedna z internautek.
"Nie rozumiem, dlaczego prokurator zgodził się na ugodę i taki wyrok za okrutny sposób zabicia zwierzęcia. Tym sposobem skraca wyrok dla sprawcy, który nie ma ani krzty współczucia, ani sumienia. Uważam, że prokurator powinien zostać natychmiast ukarany za sprzyjanie sprawcy" - dzieli się swoją opinią inna osoba.
"Proszę? Tylko 18 miesięcy? I nie 18 lat więzienia? Co to za człowiek? Niech zapłaci za to, co zrobił. Szkoda, że mamy takie słabe przepisy, słabe kary" - grzmią użytkownicy w kolejnych komentarzach.
