ŚwiatZa mała kara dla włoskiego dziennikarza współpracującego z wywiadem?

Za mała kara dla włoskiego dziennikarza współpracującego z wywiadem?

Ogromne poruszenie i ożywioną dyskusję wywołała w
środowisku dziennikarskim we Włoszech decyzja sądu koleżeńskiego
Izby Dziennikarzy w Mediolanie, który za współpracę z wywiadem
wojskowym (Sismi) wydał zakaz wykonywania zawodu przez rok
zastępcy redaktora naczelnego dziennika "Libero", Renato Farinie.
Najostrzej wyrok ten skrytykował związek zawodowy dziennikarzy -
Krajowa Federacja Włoskiej Prasy (FNSI) - domagając się
definitywnego pozbawienia prawa wykonywania zawodu przez
skompromitowanego publicystę.

01.10.2006 | aktual.: 01.10.2006 04:09

Renato Farina to jeden z najbardziej znanych włoskich dziennikarzy. Niegdyś, jako watykanista, towarzyszył Janowi Pawłowi II w wielu jego zagranicznych podróżach. W ostatnich latach ten zaangażowany katolicki dziennikarz zajął się polityką i znalazł się w kierownictwie prawicowego, opiniotwórczego dziennika "Libero".

W lipcu tego roku dziennik "La Repubblica" ujawnił, że Farina pod pseudonimem "Brzoza" był współpracownikiem wywiadu wojskowego i jednym z głównych wykonawców zorganizowanej przez "Sismi" tajnej operacji dezinformowania mediów na temat działalności wywiadu a także tajnych lotów CIA we Włoszech oraz porwania przez amerykańskich agentów w Mediolanie w 2003 roku imama Abu Omara, oskarżonego w USA o terroryzm.

Zatrudnienie Fariny w powołanej specjalnie w tym celu komórce było niezgodne z prawem, gdyż służby specjalne mają zakaz werbowania dziennikarzy.

Jak się okazało, zastępca redaktora naczelnego "Libero" na zlecenie Sismi, jako dziennikarz, rozmawiał z przedstawicielami prokuratury na temat stanu śledztwa i wiedzy o sprawie porwania Abu Omara a uzyskane informacje przekazywał służbom specjalnym. W swych artykułach na temat tajnych operacji CIA i prowadzonej przez nią walce z międzynarodowym terroryzmem wykonywał zaś polecenia włoskiego wywiadu wojskowego. Za współpracę z tajnymi służbami otrzymał co najmniej 7 tysięcy euro.

Decyzję sądu koleżeńskiego Izby Dziennikarzy, która ukarała publicystę zakazem wykonywania zawodu przez rok, związek zawodowy FNSI uznał w wydanym oświadczeniu za "skandal, hańbę i ciemną kartę w dziejach włoskiego dziennikarstwa".

Według Krajowej Federacji Włoskiej Prasy, dziennikarz skompromitowany współpracą z wywiadem powinien zostać wyrzucony z Izby na zawsze, a to, zgodnie z obowiązującymi we Włoszech przepisami, oznacza całkowity zakaz pracy w tym zawodzie.

Sylwia Wysocka

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)