Za faszystowski gest wyrzucenie ze szkoły
Uniwersytet Opolski zapowiedział relegowanie
z uczelni studentów, którzy brali udział w spotkaniu opłatkowym
Obozu Narodowo-Radykalnego i wznosili ręce w geście
faszystowskiego pozdrowienia - pisze "Gazeta Wyborcza".
04.01.2007 | aktual.: 04.01.2007 04:29
Na spotkaniu, które odbyło się przed świętami w należącym do uniwersytetu Klubie Akademickim, poza łamaniem się opłatkiem narodowcy wybierali nowe władze brygady.
O udostępnienie kluczy do lokalu, w którym odbyło się spotkanie, poprosili studenci historii. Spośród dziewięciu członków brygady obecnych w Klubie prawdopodobnie trzech studiuje na uniwersytecie.
Zdjęcia z imprezy opublikowane zostały w blogu internetowym Tomasza Piaseckiego. Na zdjęciach widać m.in., jak niemal wszyscy uczestnicy pozują, unosząc ręce w geście faszystowskiego pozdrowienia.
"Piasecki" to pseudonim polityczny Tomasza Greniucha, rzecznika prasowego opolskiego ONR, a do niedawna koordynatora opolskiej brygady narodowców. Ten absolwent historii UO od trzech lat jako pseudonimu używa nazwiska Bolesława Piaseckiego, przywódcy przedwojennego Obozu Narodowo-Radykalnego Falanga, a po wojnie przewodniczącego Stowarzyszenia PAX.
Po ujawnieniu zdjęć w opolskich mediach władze uniwersytetu rozesłały je do wszystkich instytutów wydziału historii w celu zidentyfikowania studentów oraz do instytutu sztuki, gdzie miała studiować wybrana podczas spotkania opłatkowego nowa kierowniczka brygady ONR.
Wkrótce zostanie powołana na uczelni komisja dyscyplinarna do zbadania tej sprawy. Studenci, którzy brali udział w tym spotkaniu, zostaną prawdopodobnie relegowani z uczelni za złamanie przysięgi. Ich działanie szkodzi wizerunkowi uniwersytetu i stoi w sprzeczności z licznymi programami realizowanymi na uczelni, promującymi prawa człowieka, a także skierowanymi przeciwko ksenofobii, rasizmowi, ideologiom totalitarnym - oświadcza dr Danuta Berlińska, rzecznik UO.
Rzecznik narodowców twierdzi, że nie można nikogo karać za uniesione ręce, bo to nie jest propagowanie nazizmu. To gest pozdrowienia narodowców na całym świecie. Dlaczego mamy odpowiadać za to, że przywłaszczył go sobie Hitler? Przecież wykonywali go już starożytni Rzymianie - mówi Greniuch.
I choć rzecznik opolskiego ONR przekonuje, że zdjęcia w jego blogu są jego prywatną sprawą, to opolska policja wszczęła postępowanie sprawdzające, czy doszło do publicznego propagowania ustroju faszystowskiego. (PAP)