"Z kamerą wśród zwierząt" spada z powodu wyborów
Zarząd TVP postanowił w środę o zdjęciu z anteny programów prowadzonych przez kandydatów startujących w wyborach do parlamentu. Osoby ubiegające się o mandat nie będą mogły dalej sprawować funkcji kierowniczych w TVP. Poinformował o tym w środę Janusz Cieliszak, rzecznik TVP.
Ta decyzja zarządu związana jest z niedawnym stanowiskiem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, zgodnie z którym niedopuszczalne jest kandydowanie w wyborach członków zarządów i rad nadzorczych mediów publicznych. W swoim oświadczeniu Rada wzywała też dziennikarzy do zachowania wyjątkowej staranności i obiektywności w trakcie kampanii wyborczej.
Zgodnie z zaleceniami Krajowej Rady Zarząd przyjął wykładnię rozszerzającą, aby uniknąć jakichkolwiek posądzeń o wpływ na propagandę związaną z wyborami parlamentarnymi. Dlatego z anteny zdjęte zostaną programy prowadzone przez osoby kandydujące, jak również systemowym rozwiązaniem będzie rozwiązanie umów o pracę z osobami na stanowiskach kierowniczych, które kandydują - powiedział Cieliszak.
Chodzi o istniejący od 30 lat na antenie program "Z kamerą wśród zwierząt", prowadzony przez Hannę Gucwińską i jej męża oraz program Longina Pastusiaka poświęcony anegdotom o prezydentach USA. Gucwińska kandyduje do Sejmu z wrocławskiej listy SLD-UP, natomiast Pastusiak zamierza ubiegać się o mandat senatora w Gdańsku z ramienia tego samego komitetu wyborczego.
Przyjęta w środę przez zarząd uchwała pozbawi też funkcji wicedyrektora ośrodka TVP w Katowicach, Jan Wysogląda, który jest kandydatem na posła PSL w Bielsku-Białej. (kar)