Z Bangladeszu do polskiego Sejmu
Pochodzący z Bangladeszu Hubert Ranjan Costa,
chirurg z Legnicy, który zdobył w tych wyborach mandat posła z
listy Samoobrony, zapowiedział, że "chce pracować dla Polski i dla służby zdrowia".
52-letni Hubert Ranjan Costa od 30 lat mieszka w Polsce. Tutaj w latach 80. skończył studia medyczne i ożenił się z Polką, z którą ma troje dzieci.
W ostatnich latach zorientowałem się, że nie lekarze, ale politycy decydują o losie człowieka - powiedział Costa, tłumacząc dlaczego zainteresował się polityką i w jaki sposób w 2002 r. został radnym sejmiku woj. dolnośląskiego.
Podobnie jak w sejmiku, w którym m.in. przewodniczył Komisji Polityki Społecznej, Zdrowia i Rodziny, również w Sejmie Costa chciałby zajmować się sprawami służby zdrowia. Zaznaczył, że bliskie mu są także problemy bezrobotnych. W rodzinnej Legnicy chce wspierać teatr, zabiegając dla niego o dotacje z ministerstwa.
Costa zna trzy języki: bengalski, angielski i polski. W tym ostatnim języku, mimo długiego pobytu w Polsce, nie mówi jednak całkowicie płynnie, ale jak powiedział dziennikarzom, nie zamierza się już "douczać". Nowy poseł powiedział, że nie zrezygnuje z pracy w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Legnicy.
Jak sam twierdzi: "wypromowały go media". Lekarz wsławił się w regionie akcją, w czasie której z własnej kieszeni kupił brakujące leki dla pacjentów szpitala, w którym wtedy pracował. Dwukrotnie też zwyciężył w plebiscytach na najpopularniejszego lekarza organizowanych przez lokalne media.
Costa startował z 5 miejsca na liście Samoobrony w okręgu legnicko-jeleniogórskim. Zdobył 3.521 głosów.