Zerwał z tradycją. Xi Jinping znowu na czele Komunistycznej Partii Chin
Xi Jinping zerwał z niepisaną normą i pozostał na stanowisku sekretarza generalnego Komunistycznej Partii Chin (KPCh) oraz Centralnej Komisji Wojskowej, której podlega chińska armia. Do ścisłego kierownictwa partii awansował swoich lojalnych stronników.
Xi, uznawany za najpotężniejszego chińskiego przywódcę od czasu Mao Zedonga, sięgnie prawdopodobnie w marcu przyszłego roku również po bezprecedensową trzecią kadencję na stanowisku przewodniczącego ChRL.
Xi przedstawił w niedzielę mediom skład najwyższego organu decyzyjnego KPCh, Stałego Komitetu Biura Politycznego Komitetu Centralnego. Za sekretarzem generalnym na scenę w Wielkiej Hali Ludowej wkroczyło w kolejności rangi pozostałych sześciu najpotężniejszych ludzi w chińskiej partii.
Pozycja numer dwa przypadła dotychczasowemu sekretarzowi partii w Szanghaju Li Qiangowi, który najpewniej zastąpi Li Keqianga na pozycji premiera ChRL i pokieruje polityką gospodarczą. Li Qiang określany jest jako zaufany stronnik Xi Jinpinga. W Szanghaju zasłynął z promocji nowoczesnych technologii, ale na jego reputacji ciąży dwumiesięczny lockdown w tym mieście wiosną 2022 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na trzecim miejscu w Stałym Komitecie znalazł się Zhao Leji, dotychczasowy szef naczelnego organu antykorupcyjnego KPCh, Centralnej Komisji Inspekcji Dyscypliny. Na tym stanowisku Zhao pomagał Xi eliminować skorumpowanych urzędników, a w opinii obserwatorów również odstawiać na boczne tory potencjalnych rywali politycznych. Po zjeździe Zhao może zostać szefem parlamentu.
Na pozycji numer cztery pozostał teoretyk KPCh, 67-letni Wang Huning, nazywany przez niektóre media "chińskim Kissingerem". Wang znany jest z poglądów antyliberalnych i centralistycznych. Mówi się o nim, że stał za oficjalnymi ideologiami trzech chińskich przywódców.
Urzędnikiem numer pięć został Cai Qi, dotychczasowy sekretarz partii w Pekinie, uważany za bliskiego współpracownika Xi. Pozycję numer sześć zajął Ding Xuexiang, kolejny zaufany "człowiek przewodniczącego", który przez ostatnie lata zarządzał Biurem Prezydialnym Komitetu Centralnego.
Listę członków najpotężniejszego organu KPCh zamyka Li Xi, dotychczasowy sekretarz partii w bogatej prowincji Guangdong na południu Chin. Li zastąpił Zhao na stanowisku szefa Centralnej Komisji Inspekcji Dyscypliny i będzie odpowiedzialny za dalszą kampanię walki z korupcją.
Xi pozostał również przewodniczącym Centralnej Komisji Wojskowej i naczelnym dowódcą sił zbrojnych. Pierwszym wiceprzewodniczącym komisji został blisko związany z Xi generał Zhang Youxia, a drugim wiceprzewodniczącym – były dowódca wschodniego teatru działań Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (ALW), generał He Weidong. W Chinach armia podlega partii, a nie rządowi, a Xi wielokrotnie podkreślał konieczność utrzymania absolutnej lojalności sił zbrojnych wobec KPCh.
W niedzielę ogłoszono również nowy skład członków Biura Politycznego, którego liczebność zmniejszono niespodziewanie z 25 do 24. W Biurze Politycznym nie znalazł się Hu Chunhua, uznawany za protegowanego byłego przywódcy ChRL, Hu Jintao.
Dawniej Hu Chunhua uznawany był za kandydata do ścisłego kierownictwa, a niektórzy upatrywali w nim nawet potencjalnego następcy Xi. Jego nieobecność w Biurze Politycznym oceniana jest jako sygnał zacieśnienia władzy przez Xi i utraty wpływów partyjnej młodzieżówki, z której wywodzą się Hu Chunhua i Hu Jintao.
Podczas sobotniej sesji kończącej XX zjazd Komunistycznej Partii w Pekinie uwagę obserwatorów przykuł szczególnie incydent z niespodziewanym wyprowadzeniem Hu Jintao z sali. Siedzący obok Xi Jinpinga były przywódca początkowo nie wydawał się skłonny do opuszczenia swojego miejsca, ale został wyprowadzony. Nie udzielono oficjalnego wyjaśnienia, ale chińska agencja Xinhua twierdziła, że przyczyną były kwestie zdrowotne.
Wśród 24 najważniejszych dygnitarzy partii po raz pierwszy od 25 lat nie ma ani jednej kobiety – zwracają uwagę komentatorzy. W Stałym Komitecie zawsze zasiadali tylko mężczyźni, ale w Biurze Politycznym do tej pory była jedna kobieta, wicepremier Sun Chunlan.
Z Pekinu Andrzej Borowiak (PAP)