PolskaWzrost liczby urodzeń zasługą becikowego?

Wzrost liczby urodzeń zasługą becikowego?

Ostatnie miesiące ubiegłego roku przyniosły nadspodziewanie duży przyrost narodzin. LPR twierdzi, że to wynik wprowadzenia becikowego. Eksperci są innego zdania: większa liczba najmłodszych Polaków to zasługa lepszej sytuacji na rynku pracy - pisze "Życie Warszawy".

Wzrost liczby urodzeń zasługą becikowego?
Źródło zdjęć: © JupiterImages/EAST NEWS

29.01.2007 06:21

W październiku ubiegłego roku minęło dziewięć miesięcy od wejścia w życia pomysłu Ligi Polskich Rodzin - becikowego, czyli 1000 zł za urodzenie dziecka dla każdej rodziny bez względu na zamożność. Politycy LPR chcieli zachęcić Polki do rodzenia, bo zbyt mało rodzin decyduje się na dziecko.

W październiku 2006 r. liczba urodzin wzrosła o ponad 14% w porównaniu z październikiem 2005 r. A w grudniu, zgodnie z prognozami, nawet o ponad 15%. Listopad był nieco słabszy, ale i tak ostatnie trzy miesiące należą do najlepszych od wielu lat. Dynamika urodzeń w IV kwartale 2006 r. wyniosła ok. 11,6%, a w IV kwartale 2005 r. - tylko 1,5%. Czy wobec tych danych LPR powinna ogłosić swój sukces? Według ekspertów, to nie zasługa polityków.

Prof. Irena Kotowska ze Szkoły Głównej Handlowej, jeden z najlepszych demografów w kraju, uważa, że becikowe nie wpłynęło na poprawę sytuacji. Liczba narodzin rośnie sukcesywnie od 2004 r., ponieważ poprawia się sytuacja na rynku pracy - mówi prof. Kotowska. Coraz więcej osób znajduje zatrudnienie, poprawia się sytuacja materialna pracujących, mniejsze jest też zagrożenie nagłą utratą źródła dochodów. To wszystko powoduje, że łatwiej jest podjąć decyzję o powiększeniu rodziny - czytamy w "Życiu Warszawy". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)