Wystrzelą "Donbas" w kosmos. Potem go odrzucą i spłonie
Na rosyjskiej rakiecie, która ma dotrzeć do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej pojawił się napis "Donbas". Rzecz w tym, że ten fragment statku kosmicznego nie ma szans dolecieć do celu. To część, która odpadnie od konstrukcji i spłonie w przestrzeni kosmicznej.
01.06.2022 10:34
"Donbas" to nazwa części rakiety "Progress", którą w kosmos wystrzeliwuje rosyjska państwowa agencja kosmiczna "Roskosmos". Bezzałogowy statek kosmiczny, zaprojektowany na bazie radzieckiego "Sojuza", dostarcza niezbędne zaopatrzenie na Międzynarodową Stację Kosmiczną.
Rosjanie szykują się do wystrzelenia kolejnej rakiety w kierunku stacji. Maszyna wygląda na gotową do startu, a na opublikowanych w aplikacji Telegram zdjęciach widać wyraźnie, że na jej części pojawił się napis "Donbas".
Zdaniem ekspertów ten fragment nie ma szans dolecieć do celu. To część rakiety, która jest odrzucana od maszyny na pewnym etapie lotu. Wszystko wskazuje więc, że "Donbas" odłączy się od rosyjskiej rakiety "Progress" i po prostu spłonie.
Następca rakiet Sojuz
Rakiety tego typu są wystrzeliwane w kosmos kilka razy w ciągu roku. Bezzałogowa maszyna pozostaje przycumowana do stacji, niemal do przybycia kolejnej. Tuż przed startem następcy, kapsuła wypełniana jest śmieciami i odczepiana od stacji, potem maszyna jest sprowadzana z orbity i ulega kontrolowanemu zniszczeniu w górnej atmosferze.
W 2016 roku na podwórku domu mieszkalnego w Tuwie znaleziono fragment rosyjskiego statku "Progress". Kosmiczna ciężarówka wystrzelona w kosmos 1 grudnia uległa awarii i stracono z nią kontakt. Spłonęła w ziemskiej atmosferze, a jej fragmenty spadły na w okolicach tego miasta.
Zobacz także
W ocenie ekspertów, Progres za wcześnie oddzielił się od rakiety nośnej i nie dotarł na właściwą orbitę. Tym samym zamiast zdążać w kierunku Międzynarodowej Stacji Kosmicznej dostał się do atmosfery, w której znaczna jego cześć spaliła się, a niektóre fragmenty spadły na ziemię.
Źródło: Telegram/WP