PolskaWystęp Putina "w klatce". "To byłaby cywilna śmierć"

Występ Putina "w klatce". "To byłaby cywilna śmierć"

- Dobrze, że się boi, ale nie może tego pokazać. Rosjanie kochają tylko silnych przywódców, a nie takich, którzy "pękają" - mówi w rozmowie z jednym z dzienników był antyterrorysta Jerzy Dziewulski, nawiązując do najnowszych ustaleń szwedzkich dziennikarzy

Władimir Putin
Władimir Putin
Źródło zdjęć: © Getty Images | Contributor

W miniony weekend świat obiegły nagrania z występu Władimira Putina przed dziesiątkami ludzi na stadionie Łużniki w Moskwie. Szwedzcy dziennikarze wychwycili, że kremlowski dyktator znajdował się w sześciometrowej, pancernej, szklanej klatce. Jak napisała gazeta "Expressen", według obserwatorów jest to znak, że despota obawia się zamachu na swoje życie.

Doniesienia te skomentował w środę w rozmowie z gazetą "Fakt" był antyterrorysta i doradca byłego prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego, Jerzy Dziewulski. - Takie zabezpieczenia istnieją - stwierdził ekspert.

- Są szyby kuloodporne, są też takie, które wywołują specjalny refleks, złudzenie optyczne, tak aby nie można było namierzyć celu (...). Ale nie chce mi się wierzyć, że Władimir Putin użyłby takiego rozwiązania - ocenił rozmówca gazety.

Dziewulski o Putinie. "Dobrze, że się boi, ale nie może tego pokazać"

Zdaniem specjalisty, Putin na pewno boi się o swoje życie, ku czemu ma zdecydowane powody. Według Dziewulskiego jednak nie pozwoliłby na ich odkrycie przed opinią publiczną. - Dobrze, że się boi, ale nie może tego pokazać - powiedział były antyterrorysta.

Wskazał też, że naród rosyjski "kocha tylko silnych przywódców", którzy nie "pękają".

- Pokazanie się w takiej szklanej klatce byłoby "pęknięciem". To byłaby cywilna śmierć Putina, a na nią sobie pozwolić nie może - mówił "Faktowi" Jerzy Dziewulski.

Występ Putina w pancernej klatce. Ustalenia szwedzkich dziennikarzy

W rocznicę aneksji Krymu, w Moskwie na stadionie Łużniki zorganizowany został wiec poparcia dla Władimira Putina. Wydarzenie z pewnością przejdzie do historii z kilku powodów, m.in. za sprawą bardzo drogiej kurtki (jej koszt opiewa na kwotę ok. 12 tysięcy euro, czyli równowartość półtora miliona rubli), którą rosyjski dyktator miał na sobie podczas wystąpienia, a także specjalnej instalacji, jakiej zażyczył sobie, by stanąć przed tłumami.

Jak wskazywali szwedzcy dziennikarze, pancerną klatkę ze szkła,w której miał występować Putin, można było zauważyć na zdjęciach wykonanych z trybun. Podczas transmisji wydarzenia na antenie państwowej rosyjskiej telewizji była ona dobrze zakamuflowana.

Szwedzki dziennik informował także, że w ramach "instalacji obronnej" podczas przemowy Putina zamontowano także kuloodporne osłony oraz parasole. Dyktator miał także być otoczony specjalnie wyszkolonymi ochroniarzami.

Ukraiński wywiad twierdzi, że ludzie z rosyjskiej elity planują zamordować swojego prezydenta poprzez otrucie. Jednak szwedzcy eksperci, pytani przez gazetę, nie dostrzegli znaków takich działań. - Wydaje się, że Putin kontroluje stan Rosji, otaczając się zaufanymi ludźmi. Parlament to tylko marionetki, a prawdziwa opozycja jest w więzieniu lub została uciszona w inny sposób - podkreślała Klas-Göran Karlsson, profesor historii i ekspert ds. Rosji na Uniwersytecie w Lund.

Włoska firma, która wyprodukowała luksusowe ubranie, publicznie "zdystansowała się" od Putina podkreślając, że zaangażowana jest w pomoc broniącej się przed atakami Rosji Ukrainie. Dodatkowo koncern wstrzymał też eksport swoich towarów do Rosji.

Przeczytaj także: Wiadomości WP, Fakt.pl, PAP

Wybrane dla Ciebie