Rok od wyłączenia TVPiS. Mówił: gorzej być nie może. Teraz znów ocenia

- Ta woda nie jest brudna, jak w czasach Kurskiego. Natomiast ona nigdy nie będzie zupełnie czysta, bo to jest niemożliwe - ocenia politolog Antoni Dudek w rocznicę zmian w TVP. Medioznawca Wiesław Godzic, który wystąpił w pierwszym wydaniu "19.30" twierdzi z kolei, że program, który zastąpił "Wiadomości" stał się kopią "Faktów" TVN.

Rok od wyłączenia TVPiS. Wiesław Godzic ocenia zmiany w telewizji
Rok od wyłączenia TVPiS. Wiesław Godzic ocenia zmiany w telewizji
Źródło zdjęć: © EAST NEWS
Mateusz Dolak

Rok temu, 20 grudnia 2023 roku minister Bartłomiej Sienkiewicz odwołał zarząd i Radę Nadzorczą TVP. Kilkanaście minut po ogłoszeniu tej decyzji równo o 11.18 wyłączono sygnał TVP Info. Na ekranach telewizorów pojawiło się logo TVP1, a chwilę później rozpoczęła się emisja serialu historycznego "Korona królów".

Stacja TVP Info została wyłączona, gdy u dołu ekranu pojawiło się hasło: "Zamach ‘koalicji ośmiu gwiazdek’ na media publiczne". Ten historyczny "pasek" był wyświetlany dosłownie przez jedną sekundę.

O godzinie 19.30 zamiast "Wiadomości" widzowie zobaczyli krótkie oświadczenie Marka Czyża - przyszłego prowadzącego nowy program informacyjny o nazwie "19.30". - Zamiast propagandowej zupy, chcemy Państwu zaproponować czystą wodę. Nie dlatego, że jest szlachetna, ale dlatego, że nie niesie żadnych nachalnych smaków. Obiecuję Państwu, że od teraz to się zaczyna - zapowiedział Czyż.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Następnego dnia w TVP pojawił się zapowiadany program. W pierwszym materiale poinformowano widzów o zmianach, które dokonały się w telewizji. Do tematu wrócono też w ostatnim materiale, gdzie jednym z ekspertów, który wypowiadał się był medioznawca Wiesław Godzic. - Oglądamy i krytykujemy. Myślę, że gorzej już być nie może, niż było - mówił w 2023 roku ekspert.

- Wystąpiłem w pierwszym historycznym, bo wierzyłem, że zmienia się wszystko, co było negatywne przed tym okresem. Po roku mogę powiedzieć, że bardzo chwalę teatr, ale newsy mniej, bo teraz są one podobne do "Faktów" TVN - mówi rok później Wirtualnej Polsce Godzic.

Medioznawca wyjaśnił, że ogląda wszystkie główne wydania programów informacyjnych: Polsatu, TVNu i TVP. - "19.30" jest po prostu kopią "Faktów", dlatego mówię, że to im się nie udało. Natomiast zaszło bardzo dużo innych pozytywnych zmian. Język w TVP nie jest już tak wulgarny i brutalny, skończyły się podziały Polaków - wymienił.

Zdaniem Godzica nowej TVP brakuje jednak wiele. Mówiąc to, przypomniał, jak kiedyś wyglądała radiowa "Trójka". - Ja byłem przez 10 lat przewodniczącym rady programowej w Krakowie i my rzeczywiście pracowaliśmy nad stworzeniem jakościowych newsów, które rzeczywiście były bardzo przydatne. TVP powinna być wyznacznikiem jakości. Trzeba by ich nieustannie pilnować, żeby nie wychylali się w jedną albo drugą stronę - powiedział.

Rozmówca WP ocenił, że TVP powinna bardziej skupić się na propagowaniu języka polskiego. - Wyobrażam tam sobie na przykład takich dziesięciu Bralczyków - podsumował.

O opinię na temat zmian w TVP poprosiliśmy też politologa Antoniego Dudka. Jego zdaniem, żeby zaszły prawdziwe zmiany, to z anten powinna całkowicie zniknąć polityka.

TVP bez polityki?

- TVP powinna koncentrować na działalności w obszarze edukacji, kultury, sportu oraz rozrywki. Być może mogłyby zostać informacje lokalne, niepolityczne, dotyczące klęsk żywiołowych czy wypadków drogowych. Chociaż tutaj też mamy ryzyko, że ktoś obwiniałby winą za nie polityków. Dopóki oni nie znikną z TVP, ta telewizja łakomym kąskiem dla każdej władzy - uważa Dudek.

Politolog przypomniał, że "przed laty były społeczne projekty, żeby powołać nowe władze telewizji w oparciu o reprezentację władz szkół wyższych czy innych instytucji niezależnych, spoza świata polityki".

- To wszystko upadło, dlatego, że politycy nigdy się nie zgodzą oddać kontroli nad telewizją. Jedynie w okresie rządów Jerzego Buzka przekaz TVP był umiarkowany, a nawet delikatnie opozycyjny. Ale właściwie wcześniej i później zawsze telewizja ta była narzędziem w rękach kolejnych rządów - ocenił profesor.

TVP po 2023 roku Dudek nazywa "dalej rządową telewizją". - Ta prorządowość nie jest jednak taka ostentacyjna. Agresywność wobec opozycji nie jest taka jak za czasów Kurskiego. Tamto, to było coś, co w ogóle wychodziło ze skali racjonalnej. W tej chwili wróciło do poziomu, który pamiętam sprzed 2015 roku - powiedział.

- Trzeba jednak podkreślić, że nowa TVP się poprawiła. Jest na pewno zdecydowanie mniej stronnicza niż w czasach rządów PiS. Przed 2023 rokiem mieliśmy cały czas agresywny język, liczne manipulacje, przekłamania i dzielenie Polaków. To się zmieniło. I to bardzo chwalę - dodał.

Zdaniem politologa nie jest możliwe, żeby w telewizji panował pełen obiektywizm. - Takie stacje w ogóle nie istnieją, nawet emitujące wyłącznie teatr, bo tu też mamy prawicowe i lewicowe nurty. Ale w TVP powinniśmy pozwolić, żeby pojawiły się oba. Obok lewicowych powinni być też prawicowi publicyści. No ale problem polega na tym, że dysponenci się na to nie zgodzą - podsumował Antoni Dudek.

Czytaj też:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (167)