Wysokie nagrody dla dyrektorów w NIK. Przyznawali je Kwiatkowski i Banaś
640 tysięcy złotych brutto – tyle łącznie w ubiegłym roku dostali nagród dyrektorzy w Najwyższej Izbie Kontroli. Przyznawali je zarówno były prezes, Krzysztof Kwiatkowski, jak i obecny, Marian Banaś. Obaj w ubiegłym roku nagród nie otrzymali.
- W 2019 r. średnia łączna wysokość nagród na stanowisku dyrektora lub p.o. dyrektora w poszczególnych delegaturach NIK wyniosła brutto około 40 tys. zł. Otrzymali ją wszyscy dyrektorzy 16 delegatur. Nagrody zarówno dla Kierownictwa NIK, jak również dla dyrektorów poszczególnych jednostek organizacyjnych przyznaje Prezes Najwyższej Izby Kontroli – informuje Wirtualną Polskę wydział prasowy NIK.
I jak ujawnia - nagrody za ubiegły rok otrzymało również dwóch wiceprezesów. 15 900 zł otrzymał Mieczysław Łuczak, który odszedł z Izby pod koniec września. A 19 tys. zł otrzymała Małgorzata Motylow, która kierowała Izbą podczas bezpłatnego urlopu, na który udał się Marian Banaś po wybuchu afery związanej z oświadczeniami majątkowymi.
- W 2019 r. były Prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski nie otrzymał żadnej nagrody. Żadnej nagrody w 2019 r. nie otrzymał również obecny Prezes NIK Marian Banaś – informuje WP wydział prasowy Izby.
Przypomnijmy, jak opisał niedawno "Super Express", nagrody dzięki hojnej postawie Banasia otrzymali również pracownicy Izby. Kwota bonusów przyznanych w okresie od 1 września 2019 roku do 9 grudnia wyniosła 3 614 520 zł. Średnia wysokość bonusu to zaś 3,4 tys. zł, najwyższa – 19 tys. zł.
Jednak najgłośniej o nagrodach w NIK było w 2018 roku, kiedy wyszło na jaw, że obecny prezes Krzysztof Kwiatkowski i jego trzej zastępcy otrzymali po 84,6 tys. zł ekstra-premii. Bonusy przyznali sami sobie, a formalnie zatwierdził je dyrektor generalny.
Z kolei o nagrodach dla Banasia było głośno podczas pełnienia funkcji wiceministra finansów w 2016 i 2017 roku. Jak ujawniła WP, był za swoją pracę sowicie nagradzany. Oprócz pensji otrzymał dodatkowo łącznie 67,4 tysiąca złotych nagród. W 2016 roku Banaś otrzymał dwie nagrody. Jako podsekretarz stanu dostał 5 tys. zł, a jako sekretarz stanu 11 tys. zł. Łącznie 16 tys. zł. Był to najwyższy bonus spośród wszystkich ministrów z kierownictwa resortu. Ówczesny minister Paweł Szałamacha dostał 8 tys. zł nagrody. Podsekretarze stanu: Wiesław Jasiński, Hanna Majszczyk, Piotr Nowak i Leszek Skiba otrzymali po 15 tys. zł. O przyznaniu nagrody decydowała ówczesna szefowa rządu Beata Szydło.
Z kolei w 2017 roku Banaś dostał 51,4 tys. zł nagrody. Ponownie decyzją Beaty Szydło. I była to najwyższa premia w resorcie w tamtym roku. Zbliżoną kwotę otrzymali inni wiceministrowie: Wiesław Janczyk, Leszek Skiba i Piotr Nowak. Podobne premie otrzymywali wówczas wiceministrowie z pozostałych resortów, z kolei ministrowie otrzymali jeszcze wyższe. Po tym, jak poseł PO Krzysztof Brejza ujawnił listę nagród, prezes PiS Jarosław Kaczyński nakazał politykom swojej partii przekazanie pieniędzy na cele charytatywne.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl