Wysłannik ONZ nie spotkał się z przywódczynią birmańskiej opozycji
Specjalny wysłannik ONZ Ibrahim Gambari
nie zdołał się spotkać, mimo przedłużenia pobytu w Birmie, z
przywódczynią opozycji birmańskiej Aung San Suu Kyi.
23.08.2008 | aktual.: 23.08.2008 22:47
W nowojorskiej siedzibie ONZ poinformowano, że Gambari na zakończenie wizyty w Birmie rozmawiał w sobotę jeszcze z premierem kraju, generałem Thein Seinem i przedstawicielami ministerstwa informacji.
Według źródeł dyplomatycznych w Birmie, po tych rozmowach Gambari odleciał do Tajlandii.
Po pierwszej nieudanej próbie spotkania się z panią Suu Kyi Gambari postanowił w piątek przedłużyć pobyt w Birmie. Liczył, że uda mu się zobaczyć z opozycjonistką - zapewniała ONZ. Nie poinformowano, dlaczego znowu nie doszło do spotkania.
Gambari, działając na polecenie sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna, przebywał w Birmie, próbując posunąć do przodu proces demokratyzacji kraju, rządzonego od lat przez wojskową juntę. Był to jego czwarty już pobyt w Birmie od czasu krwawego stłumienia przez reżim pokojowych protestów we wrześniu ub. roku.
Dotychczas Gambari wielokrotnie spotykał się z panią Suu Kyi.
W piątek rano przetrzymywana w areszcie domowym laureatka Pokojowej Nagrody Nobla nie pojawiła się na zaplanowanej wcześniej rozmowie. Powody pozostają niejasne. Jej partia - Narodowa Liga na rzecz Demokracji (NLD) - potwierdziła jedynie, że nie doszło do spotkania z wysłannikiem ONZ.
Suu Kyi nie zgodziła się na spotkanie z Gambarim i być może był to swego rodzaju protest - powiedział Win Min, ekspert od Birmy w uniwersytecie Chiang-Mai w Bangkoku.
Suu Kyi i jej partia NLD wygrali 27 maja 1990 roku wybory w Birmie. Wojskowi zignorowali jednak wynik wyborczy i przetrzymują przywódczynię opozycji w areszcie domowym od łącznie blisko 13 lat.