Wysadzili bankomaty w Częstochowie. Policja zatrzymała dwie osoby
Śląska policja zatrzymała parę, która w niedzielę 19 grudnia wysadziła dwa bankomaty: jeden w Częstochowie, drugi w Lisowicach. Nie udało im się pobrać pieniędzy, znajdujących się w urządzeniach.
Śląska policja zatrzymała 28-letnią kobietę i jej starszego o 10 lat partnera. Para w niedzielę 19 grudnia wysadziła w powietrze bankomat przy ulicy Kiedrzyńskiej w Częstochowie - do zdarzenia doszło rano. Godzinę wcześniej podobny wybuch bankomatu miał miejsce w oddalonych o 40 kilometrów od Częstochowy Lisowicach - za ten incydent także odpowiedzialni są zatrzymani.
Wysadzili dwa bankomaty. Policja zatrzymała kobietę i jej starszego partnera
28-latka i jej 38-letni partner znaleźli się w rękach policji już następnego dnia.
"Ze wstępnych ustaleń wynikało, że osoby ubrane w kominiarki doprowadziły do wybuchu urządzenia służącego do wypłaty pieniędzy i oddaliły się w nieznanym kierunku. Policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Częstochowie zabezpieczyli ślady, wykonali oględziny i rozpoczęli poszukiwania sprawców. Jak się okazało, do podobnego zdarzenia doszło godzinę wcześniej w Lisowicach w powiecie lublinieckim" - napisano w policyjnym komunikacie.
Zatrzymanym grozi 10 lat więzienia
Para przyznała się do winy i usłyszała zarzuty "usiłowania kradzieży z włamaniem do dwóch bankomatów i zniszczenia mienia". Zastosowano wobec nich także dozór policyjny. Pięć razy w tygodniu kobieta i mężczyzna muszą meldować się na komisariacie.
Zatrzymanym grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Policja
Przeczytaj także: