Horror w domu b. wojskowego. Wyleciała z balkonu
Na jednym z osiedli w Giżycku na Mazurach doszło do dramatycznego zdarzenia. Były wojskowy usiłował zabić swoją żonę. Mężczyzna zadał jej kilka ciosów nożem, a następnie zepchnął z balkonu. Teraz głos zabrali sąsiedzi małżeństwa.
Do zdarzenia doszło w czwartek po południu na osiedlu przy ul. Moniuszki w Giżycku na Mazurach. Ofiara to 49-letnia kobieta. Według informacji śledczych mąż wypchnął ją z balkonu mieszkania na trzecim piętrze.
- Arturowi K. przedstawiono zarzut usiłowania zabójstwa polegający na tym, iż zadał swojej żonie szereg uderzeń nożem m.in. w okolicę szyi i innych ważnych dla życia narządów ciała, a następnie zepchnął ją z balkonu mieszkania - poinformował PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski.
Artur K. to były wojskowy
W poniedziałek podjęto decyzję o tymczasowym areszcie. - W ocenie sądu zgromadzone w sprawie dowody wskazują na wysokie prawdopodobieństwo, że Artur K. dopuścił się zarzucanego mu przestępstwa. Zdaniem sądu potrzeba zastosowania tymczasowego aresztowania uzasadniona jest obawą ucieczki lub ukrycia się podejrzanego, jak również grożącą mu surową karą - przekazał rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie Adam Barczak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prokuratura wydała oświadczenie, w którym poinformowano, że poszkodowana 49-latka przeżyła upadek, ale jest w stanie ciężkim. Z ustaleń "Faktu" wynika, że zatrzymany mężczyzna to były wojskowy. Głos zabrali też sąsiedzi pary.
- Wyglądali na szczęśliwe małżeństwo, ciche, spokojne nie utrzymywali z nikim kontaktów - mówi w rozmowie z gazetą jedna z sąsiadem. - Artur był już na wojskowej emeryturze i dorabiał sobie do niej, jeżdżąc na TIR-ach, rzadko bywał w domu. Z wojska wyszedł jako starszy chorąży, był dowódcą plutonu - dodaje kobieta.
Przeczytaj również:
Źródło: "Fakt"