"Wyrzucić go na zbity pysk, a nie nagradzać premiami"
Ponad półmilionowa premia dla Rafała Kaplera oburza w zasadzie wszystkich. Politycy koalicji rządzącej również nie są skorzy do szczodrego wynagradzania za niegotowy stadion. Co jednak, jeśli zgodnie z umową trzeba będzie wypłacić tę premię? Ryszard Kalisz uważa, że nie wszystko stracone. - Joanno Mucho, proszę wziąć dobrego prawnika! - mówi poseł, który wskazuje, że jest możliwość renegocjacji kontraktu w sądzie.
Zobacz galerię: Bieg Joanny Muchy
- Trzeba dochodzić strat po stronie skarbu państwa, bezpośrednio czy na ścieżce sądowej - uważa - uważa Janusz Piechociński z PSL.
Krzysztof Kwiatkowski (PO) ma jednak nadzieję, że to umowa przewiduje niewypłacenie premii, ale nie wie, bo kontrakt jest tajny, co jeszcze bardziej bulwersuje polityków.
Zdenerwowany sytuacją Artur Dębski (RP) postanawia na nowo uruchomić portal PaliLeaks. - Wyłudzę, wszelkimi sposobami zdobędę wszystkie informacje o premiach wypłaconych od 2008 roku - zapowiada poseł. Dębski dodaje, że osoba jak Kapler, powinna być "wyrzucona na zbity pysk, a nie nagradzana premiami."
Reporter: Dominika Leonowicz, Zdjęcia: Tomek Górski