z wiejskiej

Janusz Palikot zapowiadał, że "ktoś" w sejmie zapali jointa... Jednak na zapowiedziach się skończyło, bo kontrowersyjny polityk ograniczył się jedynie do zapalenia kadzidełka z zawartością marihuany. Gdyby nie policja, straż marszałkowska, zawiadomienie do prokuratury, może i byłby to joint.

Czy Grzegorz Schetyna jest trzymany w głębokiej rezerwie na czarną godzinę? Jak spadną notowania PO, Donald Tusk wyciągnie Schetynę jak asa z rękawa i wskaże go jako swojego następcę, czy to sam Schetyna "z przyjemnością przebije polityczne serce Donalda Tuska", gdy tylko będzie taka okazja? O sytuacji byłego marszałka sejmu i rokowaniach na przyszłość rozmawiamy z Tadeuszem Iwińskim i Dariuszem Jońskim z SLD, Joachimem Brudzińskim i Jerzym Polaczkiem z PiS, Arkadiuszem Mularczykiem z SP oraz Andrzejem Halickim z PO.

Biskup Tadeusz Pieronek powiedział w wywiadzie dla tygodnika "Wprost", że zwolennicy kary śmierci działają przeciwko Kościołowi. Czy to jest również takie jednoznaczne dla polityków?
Ryszard Czarnecki (PiS) podkreślił, że jest przeciwnikiem kary śmierci, ale "jak słyszy kategoryczne stwierdzenia biskupa, to wolałby się od niego odwrócić". - Biskup Pieronek powinien tonować emocje. Lepiej by było, gdyby mówił z większym umiarem i większą miłością bliźniego - ocenia europoseł.

- Wystąpienie ministra Sikorskiego było skandaliczne, jutro składamy wniosek o
wotum nieufności dla ministra - zapowiada Patryk Jaki, rzecznik Solidarnej
Polski. - W tym rządzie nie ma dobrego ministra, a Radosław Sikorski jest jednym z
gorszych - mówi Adam Hofman, rzecznik PiS. Oburzenie opozycji poniekąd rozumie Stanisław Żelichowski (PSL). Według współkoalicjanta, błędem w wypowiedzi ministra było zostawienie miejsca na nadinterpretację ze strony opozycji, która tylko na to czeka. Zgłasza się jednak z apelem do PiS-u. - W domu wisielca nie mówi się o sznurku, gdyby PiS pamiętał swoich ministrów, to nie krytykowałby obecnych - mówi.
Radosław Sikorski ma jednak swoich obrońców, nawet wśród opozycji. SLD i RP w pełni zgadzają się ze stanowiskiem ministra spraw zagranicznych.

Po ogłoszeniu przez premiera Donalda Tuska składu nowego rządu pytamy polityków o pierwsze komentarze. Adam Hofman z PiS nie jest specjalnie zaskoczony. - Zaskoczeniem może być co najwyżej obsada kilku stanowisk - mówi poseł. Jego obawy budzi na przykład osoba Jarosława Gowina na stanowisku ministra sprawiedliwości, czy Joanny Muchy w Ministerstwie Sportu. Robert Biedroń z Ruchu Palikota również krytykuje wybór w Ministerstwie Sprawiedliwości. - Jeśli tak bardzo zależy PO na ministerstwie dla Gowina, to można zawsze powołać Ministerstwo Religii Katolickiej. Tam na pewno Jarosław Gowin będzie idealnym kandydatem. Dariusz Rosati z PO trzyma kciuki za nowego ministra i oczekuje, że jak najszybciej zabierze się on do ciężkiej pracy.

Poseł PiS Jan Dziedziczak przegrał zakład z posłem PO Sławomirem Neumannem i musiał założyć koszulkę z odpowiednim napisem. Czy wytrzymał ciężar napisu "Donald Tusk jest THE BEST"? Zobacz film.

Tomasz Kalita przegrał zakład z Eugeniuszem Kłopotkiem o to, która partia uzyskała lepszy wynik w wyborach parlamentarnych. Kalita miał nosić zwycięzcę na baranach, skończyło się jednak na całowaniu... kogo, czego i dlaczego? Zobacz film.

Nelli Rokita zazdroszcząca Donaldowi Tuskowi bogatego języka i ucząca się miłości od Grzegorza Schetyny? Stanisław Żelichowski, który nie chce skrzywdzić Jarosława Kaczyńskiego? Wiesław Szczepański wychwalający swojego największego rywala po fachu Cezarego Grabarczyka? Czy jest to możliwe? Tak!

- Czuję ulgę, że ten raport już jest. Ważne jest, że w raporcie podkreślono, że
nie było żadnych nacisków. Teorie o naciskach stały się przyczyną wojny polsko-polskiej, gdyby powiedziano 16 miesięcy temu, że nie było tych nacisków, nie byłoby tej wojny - podkreśla Elżbieta Jakubiak (PJN) po prezentacji raportu Millera.

Dzisiaj obchodzimy Światowy dzień bez telefonu komórkowego i z tej okazji przypominamy, jak żyło się bez komórek. Stanisław Żelichowski (PSL) opowiada o telefonach na korbę, Kazimierz Kutz (poseł niezrzeszony) o tradycjach towarzyskich wypartych przez komórki, Nelli Rokita (PiS) o tym, jak telefon psuje dobre maniery, a Tadeusz Iwiński (SLD) o ponad 200 posłach, którzy stawili się na posiedzenie sejmu, nie wiedząc, że dzień wcześniej przestali nimi być. Zobacz film.

Zainspirowani grą SLD o upychaniu pasażerów do pociągu, zapytaliśmy posłów, czy
mają inne pomysły na gry. Bolesław Piecha (PiS) proponuje stworzyć grę upychania pacjentów do sal chorych, operacyjnych, a nawet prosektoriów. - Obawiam się, że po 1 lipca może wzrosnąć śmiertelność - mówi Piecha, nawiązując do daty wejścia ustawy pozwalającej na komercjalizację szpitali.

Dzisiaj na sali plenarnej sejmu zaobserwowaliśmy niecodzienne zjawisko. Mianowicie w ławach rządowych zasiadała posłanka PiS Jadwiga Wiśniewska. Zaintrygowani kierujemy pytanie bezpośrednio do posłanki: czy to wróży nowy transfer? - Absolutnie nie! - kategorycznie odpowiada Wiśniewska, deklarując jednocześnie, że zawsze będzie należeć do PiS-u. Tłumaczy się, że wszystkie miejsca posłów były po prostu zajęte przez młodzież, która uczestniczyła w XVII Sesji Sejmu Dzieci i Młodzieży. Ale czy dobrze się tam czuła? - dopytujemy. Posłanka kręci nosem, bo miała "widok na minister Hall, której nie ceni za bardzo", ale i tak nie przejawia wielkich aspiracji do zasiadania w rządzie. Czy gdyby "widok" się zmienił, jej ambicje nie zmieniłyby się? - zobacz film.

Co myśli obecnie Arłukowicz o "plastikowym" do niedawna rządzie? Co myśli o premierze, który "manipulował społeczeństwem"? Co myśli o Julii Piterze, która jeszcze do niedawna powinna zdaniem Arłukowicza "z hukiem wylecieć z rządu"? Tego wszystkiego dowiesz się z drugiej części wywiadu Wirtualnej Polski z Bartoszem Arłukowiczem, od dzisiaj oficjalnym członkiem Klubu Parlamentarnego PO.

Bartosz Arłukowicz porzucił lewicowe ideały? - Nie! Ja je właśnie wprowadzam w życie! - mówi poseł w wywiadzie dla Wirtualnej Polski. Na pytanie - dlaczego nie na Lewicy, odpowiada: - Byłem już zmęczony partyjną grą. Arłukowicz podkreśla swoją bezpartyjność. Mówi, że jest przede wszystkim człowiekiem pracy. Jednak, jak wynika z rozmowy, ta bezpartyjność skończyłaby się z chwilą, gdyby to Jarosław Kaczyński zaproponowałby mu podobną współpracę, co Donald Tusk. - Zrobię wszystko, żeby Jarosław Kaczyński nie doszedł do władzy - mówi.

- Decyzję Bartosza Arłukowicza (o transferze do rządu) przyjmujemy ze spokojem - powiedział podczas oficjalnego oświadczenia SLD rzecznik partii Tomasz Kalita. - Najwyraźniej Bartosz Arłukowicz nie mógł doczekać jesieni, kiedy to SLD będzie tworzył rząd - dodał Kalita. Jednocześnie rzecznik wyraził zdziwienie, bo jak przypomniał do tej pory Arłukowicz nie stronił od krytyki rządu. - Dziwi nas, że zamienił ciężką pracę przy odbudowie Lewicy na limuzyny rządowe. Jeśli jednak wskutek tej współpracy PO poprze in vitro, jesteśmy w stanie tę cenę zapłacić - powiedział na zakończenie Tomasz Kalita.

Transfer Bartosza Arłukowicza do rządu Donalda Tuska wywołał spore poruszenie wśród polityków. SLD zarzuca mu porzucenie ideałów Lewicy. - Arłukowiczowi spodobał się ministerialny fotel i to skłoniło go do popierania Jarosława Gowina - mówi Tomasz Kamiński (SLD). Poseł dodaje jednak, że SLD to nie Bartosz Arłukowicz i że partia ma się dobrze. - Obawiam się jednak, że Donald Tusk wykorzysta Bartosza Arłukowicza do gierek politycznych w nadchodzących wyborach - podsumowuje poseł.

W ostatnim czasie Jarosław Kaczyński stał się bardziej dostępnym politykiem dla dziennikarzy. Czy ta przemiana przysłuży się prezesowi PiS? Jak tę metamorfozę odbierają jego polityczni konkurenci? Komentarz Krzysztofa Tyszkiewicza (PO) można skrócić do stwierdzenia "więcej wypowiedzi - więcej głupot". Eugeniusz Kłopotek (PSL) jest przekonany, że to, co mówi prezes PiS nigdy nie spowszednieje. Stanisław Wziątek (SLD) natomiast wskazuje, że im więcej Jarosława Kaczyńskiego w mediach, tym bardziej będzie spadało poparcie dla PiS. - Jarosław Kaczyński jest niewiarygodny, zmienia się jak kameleon. Raz przybiera postać drapieżnego wilka, raz łagodnego kotka, obie fałszywe - mówi.