Wyroki TK czekają na wykonanie
Coraz więcej wyroków Trybunału
Konstytucyjnego czeka na wykonanie. Niektóre od ośmiu lat. Za
poprawienie błędnych przepisów nikt nie odpowiada - stwierdza
"Rzeczpospolita".
04.07.2006 | aktual.: 04.07.2006 04:51
W kolejce czeka już 40 orzeczeń, a jeszcze pół roku temu było ich 26. Wyroki Trybunału wykonuje się nieśpiesznie, bo konstytucja nie wskazała, kto ponosi za to odpowiedzialność. Nie wiadomo też, kogo za wprowadzenie zmian trzeba rozliczyć. Takich kompetencji nie ma ani prezydent, ani Sejm, ani Senat, ani rząd. Lukę tę należałoby wypełnić przy okazji nowelizowania ustawy zasadniczej - uważa dziennik.
Trybunał nie może jednak czekać: prezes Marek Safjan sugeruje, by odpowiednie kompetencje powierzyć Senatowi. Nie wymaga to zmian w konstytucji, jedynie poprawki w regulaminie prac senackich. Zdaniem prof. Safjana potrzebna byłaby także specjalna ścieżka legislacyjna. Senatorzy akceptują tę koncepcję, co potwierdził w wypowiedzi dla "Rz" marszałek Bogdan Borusewicz.
Od czterech lat Senat prowadzi monitoring wyroków wydawanych przez TK oraz rejestr wyroków wykonanych i niewykonanych. Ma też na swoim koncie kilka własnych projektów poprawiania niekonstytucyjnych przepisów.
Opieszałość w ich poprawianiu prezes TK prof. Marek Safjan uznaje za główny problem sądu konstytucyjnego. Uważa nawet, że to podważa sens jego istnienia. Przecież sądy i urzędy nadal posługują się przepisami, które TK zdyskwalifikował. Parlament nie uwzględnia też tzw. sygnalizacji i postanowień TK, np. w sprawie wykładni wyroku o czwartej, 50-proc. stawce podatkowej. Sejm nie dotrzymuje nawet terminów wejścia wyroku w życie, choć TK odracza je właśnie po to, by dać ustawodawcy czas na zmianę prawa.(PAP)