Wyrok w sprawie wyłudzenia ponad 915 tys. dolarów
Sąd Okręgowy w Gorzowie Wlkp. nieprawomocnym wyrokiem skazał na kary więzienia od 12 do 4 lat czterech mężczyzn, oskarżonych o udział w wyłudzeniu z banku ponad 915 tys. dolarów. To już trzeci proces w tej sprawie. Wyroki, jakie zapadły w dwóch wcześniejszych uchylały sądy wyższej instancji.
18.05.2006 | aktual.: 18.05.2006 17:31
Wszyscy oskarżeni, mający za sobą długie pobyty w areszcie tym razem odpowiadali z wolnej stopy. Na sali sadowej w czwartek był tylko jeden z nich, pozostałych reprezentowali adwokaci.
Po wydaniu wyroku obrońcy oskarżonych zapowiedzieli złożenie kolejnej apelacji.
Wyłudzenie z oddziału BGŻ w Gorzowie miało miejsce w grudniu 2000 roku. Bank w Gorzowie wypłacił wtedy ponad 915 tys. dolarów na podstawie, jak okazało się później, podrobionego czeku jednej z amerykańskich instytucji finansowych. Jak ustalono, czek został wywabiony, a następnie zmieniono na nim dane remitenta.
Za organizatora przestępstwa sąd uznał gorzowskiego biznesmena Mirosława O. wymierzając mu karę 12 lat pozbawienia wolności. Taki sam wymiar kary sąd wymierzył Arturowi S., który miał z nim współpracować m.in. dokonać realizacji czeku i podjąć gotówkę. Ponadto sąd nałożył na obu skazanych grzywny - na Mirosława O. - 60 tys. zł, a Artura S. - 15 tys. zł.
Na cztery lata pozbawienia wolności sąd skazał Krzysztofa Z., którego nie uznał za pomysłodawcę oszustwa lecz jego uczestnika. On także zapłaci 60 tys. zł grzywny. Sad zobowiązał też trzech wymienionych do solidarnego pokrycia straty jaką poniósł bank.
Czwartemu z oskarżonych - Leszkowi P. - byłemu dyrektorowi banku BGŻ w Gorzowie sąd wymierzył karę czterech lat więzienia, uznając go winnym przyjęcia łapówki w kwocie 70 tys. zł od Mirosława O. z za ujawnienie tajemnicy bankowej. P. ma także zapłacić grzywnę.
W czerwcu 2003 roku zapadł pierwszy wyrok skazujący w tej sprawie. Obrońcy oskarżonych złożyli jednak apelację, która okazała się skuteczna, a po jej rozpoznaniu Sąd Apelacyjny skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia.
Drugi proces zakończył się w 2004 r. ponownym skazaniem oskarżonych na kary więzienia. Kolejna apelacja skutkowała skierowaniem sprawy do powtórnego, trzeciego rozpatrzenia, którego finał nastąpił w ten czwartek.