Wyrok w sprawie śmiertelnego wypadku w pracy

Sąd Okręgowy w Opolu wydał wyrok w sprawie śmiertelnego wypadku w jednym z zakładów pracy w Strzelcach Opolskich. Sąd uniewinnił brygadzistę Piotra P. i nakazał ponownie zbadać sprawę mechanika, Gerarda F, uniewinnionego w pierwszej instancji.

Do wypadku, w którym zginął 19-latek, doszło w czerwcu 2008 roku w jednym z zakładów pracy w Strzelcach Opolskich. Mężczyzna obsługiwał maszynę odlewającą plastikowe opakowania. W pewnym momencie urządzenie stanęło. Pracownik chciał usunąć usterkę, wtedy maszyna przygniotła go.

Śledztwo wykazało, że z maszyny, którą obsługiwał pracownik, wymontowano zabezpieczenia uniemożliwiające włączenie się urządzenia przy otwartych drzwiczkach.

Prokuratura postawiła zarzuty czterem osobom; trzy z nich zostały przez Sąd Rejonowy w Strzelcach Opolskich skazane na kary od 5 do 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu. Sąd uniewinnił wtedy mechanika, który usunął z maszyny zabezpieczenia. Ocenił, że wykonywał on polecenie służbowe i nie miał wpływu na to, że osoby odpowiedzialne za produkcję dopuściły niesprawną maszynę do użytku.

Apelacje od wyroku złożyła zarówno prokuratura, jak i oskarżyciel posiłkowy - ojciec ofiary, a także obrońcy części oskarżonych. Sąd uwzględnił apelację prokuratury i oskarżyciela posiłkowego. Uchylił wyrok uniewinniający mechanika Gerarda F. i nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy przez Sąd Rejonowy w Strzelcach Opolskich.

- Istnieje ścisły związek między działaniem oskarżonego a wypadkiem. Został on (Gerard F.) wezwany do maszyny, ponieważ wyrwane zostały bolce zabezpieczające i maszyna stanęła. Wymontowanie uszkodzonego elementu spowodowało, że drzwi są zamknięte i można kontynuować produkcję. Oceny tego działania powinien dokonać sąd rejonowy - tak tłumaczył skierowanie sprawy do ponownego rozpatrzenia sędzia Andrzej Polański.

Sąd uwzględnił też apelację obrońcy Piotra P. - brygadzisty skazanego w pierwszej instancji na pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Sąd uznał m.in., że skoro do złego zorganizowania miejsca pracy przyznał się drugi z odpowiedzialnych tego dnia za produkcję Tomasz S., to Piotr P. nie popełnił przestępstwa, za które został pierwotnie skazany.

Wybrane dla Ciebie
Doroczne liczenie katolików. Sprawdzą, ile osób chodzi do kościoła
Doroczne liczenie katolików. Sprawdzą, ile osób chodzi do kościoła
Netanjahu zapowiada start w kolejnych wyborach. "Wygram"
Netanjahu zapowiada start w kolejnych wyborach. "Wygram"
Ruchome tablice rejestracyjne. Policjanci odkryli zuchwały mechanizm
Ruchome tablice rejestracyjne. Policjanci odkryli zuchwały mechanizm
Pełna okupacja Ukrainy? Rosja potrzebowałaby 103 lata
Pełna okupacja Ukrainy? Rosja potrzebowałaby 103 lata
"Pokazywali zdjęcia trupów". Szokujące sceny w rosyjskiej szkole
"Pokazywali zdjęcia trupów". Szokujące sceny w rosyjskiej szkole
Piekło: Rosja jest na skraju społecznego wybuchu
Piekło: Rosja jest na skraju społecznego wybuchu
Rebelianci Huti wtargnęli do biura ONZ w Sanie
Rebelianci Huti wtargnęli do biura ONZ w Sanie
"Polityczny koszmar". Media o reakcji UE na szczyt Putin-Trump
"Polityczny koszmar". Media o reakcji UE na szczyt Putin-Trump
USA: Hamas planuje atak na cywilów w Strefie Gazy
USA: Hamas planuje atak na cywilów w Strefie Gazy
FAZ: Schroeder okazał bezczelność wobec Polski ws. Nord Streamu
FAZ: Schroeder okazał bezczelność wobec Polski ws. Nord Streamu
Trump: USA zniszczyły ogromną łódź podwodną z narkotykami
Trump: USA zniszczyły ogromną łódź podwodną z narkotykami
Media o żądaniach Putina. Tego chce dyktator
Media o żądaniach Putina. Tego chce dyktator