Wyrok Trybunału w sprawie NFZ o godz. 16
Trybunał Konstytucyjny, który wznowił
przed południem rozprawę w sprawie ustawy o powszechnym
ubezpieczeniu w Narodowym Funduszu Zdrowia, ma ogłosić wyrok o
godz. 16 - poinformował przewodniczący Trybunału prof. Marek Safjan.
O uznanie ustawy za niekonstytucyjną wnioskowała grupa posłów Platformy Obywatelskiej. Na rozprawie stawili się minister zdrowia Leszek Sikorski i prezes NFZ Krzysztof Panas.
Przewodniczący Trybunału prof. Marek Safjan przypomniał, że rozprawę odroczono ze względu na dostarczenie przez grupę wnioskodawców kilku dokumentów dotyczących trybu uchwalania ustawy oraz ekspertyz. Poinformował też, że prezes NFZ Krzysztof Panas złożył do Trybunału we wtorek oświadczenie.
Panas wyjaśnił, że w oświadczeniu tym odpiera zarzuty wnioskodawców. Jego zdaniem nieupoważniony jest m.in. zarzut, iż trudności z płatnościami za świadczenia zdrowotne w 2003 roku wynikają z ustawy o funduszu, bowiem to nie fundusz, a kasy chorych zawierały umowy na te świadczenia.
Podkreślił, że brak wyliczenia świadczeń, jakie przysługują ubezpieczonemu nie jest niezgodny z konstytucją, ponieważ przepisy zawierają negatywny katalog świadczeń (czyli to, co ubezpieczonemu nie należy się za środki ze składki). Według Panasa, nie jest też prawdą, iż zadłużenie funduszu powstało wskutek działania ustawy, bowiem było to zadłużenie przejęte po kasach chorych.
Według posłów, ustawa może też być niezgodna z artykułem 68. konstytucji, który mówi o równym dostępie do świadczeń zdrowotnych. Inne zarzuty to zbyt krótkie vacatio legis, bo ustawa zaczęła obowiązywać 14 dni po jej opublikowaniu oraz brak definicji takich podstawowych pojęć, jak "najkorzystniejsza oferta", czy "świadczenia ponadstandardowe".
Prof. Michał Kulesza, który jest przedstawicielem wnioskodawców skargi, powiedział przed Trybunałem Konstytucyjnym, że ustawy o powszechnym ubezpieczeniu w NFZ nie da się poprawić. "Zaskarżona została istota prawna i konstytucyjna tej ustawy. Tej ustawy, jeśli zostałyby uchylone zaledwie niektóre jej przepisy, poprawić się nie da. Duża część zarzutów do ustawy dotyczy tego, czego w niej nie ma. Nie da się jej poprawić" - uważa profesor.
Zdaniem ministra zdrowia Leszka Sikorskiego, ustawa nie jest doskonała i należy ją znowelizować. Ustawy broni w imieniu Sejmu poseł Adam Markiewicz (SLD). Jego zdaniem, jeśli Trybunał uchyliłby artykuł dotyczący utworzenia NFZ, unicestwiłby całą ustawę. Pytany, jak dużo czasu potrzebowałby parlament na opracowanie nowej ustawy, Markiewicz odpowiedział, że 18 miesięcy. Ale z punktu widzenia racjonalności stosowania tego prawa taka ustawa powinna zacząć obowiązywać od początku roku kalendarzowego, czyli prawdopodobnie od początku 2006 roku.
Trybunał zadał przedstawicielowi Narodowego Funduszu Zdrowia pytanie, czy w sytuacji ograniczonych środków finansowych służby zdrowia można mówić o tym, że wszystkie świadczenia są przez cały rok dostępne dla pacjentów.
Trybunał zapytał, czy nie byłoby uczciwiej jasno nazwać świadczenia, które realnie należą się pacjentowi.
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, być może problem polega na tym, że system nie jest w stanie za wszystko zapłacić, ale nie jest to jasno powiedziane. Przedstawiciel NFZ powiedział, że wszystkie świadczenia są dostępne dla pacjentów, niektóre są tylko przesunięte w czasie.
Ustawa o Narodowym Funduszu Zdrowia nie udziela odpowiedzi dotyczących zakresu i warunków przyznawanych świadczeń, ale deleguje do rozporządzenia Rady Ministrów.
Prezes NFZ Krzysztof Panas powiedział, że w sytuacji, gdy dany szpital nie jest w stanie wykonać należnego świadczenia, ma obowiązek wskazać inną placówkę, w której świadczenie to będzie wykonane.