Wyrok TK ws. aborcji w Polsce. Andrzej Sośnierz: żałuję, że podpisałem się pod wnioskiem
Poseł Porozumienia Andrzej Sośnierz mówi wprost: żałuję, że podpisałem się pod wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. - Czasem polityk popełnia błąd - przyznał.
30.01.2021 11:36
Andrzej Sośnierz był gościem na antenie Radia ZET. Polityk Porozumienia był pytany o
- W tej sytuacji nie ma dobrego rozwiązania, co by nie zrobić zawsze będzie z tego jakieś napięcie. To są sprawy od wielu lat nierozwiązane - stwierdził poseł. Na pytanie, dlaczego pojawił się wniosek do Trybunału, Sośnierz odparł, że "być może nie wszyscy przewidzieli jego skutki".
- Jest epidemia. Trzeba też wziąć pod uwagę, że te protesty to wyładowanie pewnych emocji. Nie zawsze one by były, gdyby była inna sytuacja epidemiologiczna. Przez miesiące, prawie już rok, ludzie są uwięzieni w domach, mają problemy własne egzystencjalne, są problemy gospodarcze - tłumaczył polityk.
Podczas rozmowy pojawiła się kwestia tego, czy ma pretensje do kolegów z klubu, którzy zdecydowali się podpisać pod wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego. Andrzej Sośnierz oświadczył, że żałuje, że sam podpisał się pod tym wnioskiem.
- Żałuję, że się podpisałem. Nie zawsze człowiek wszystko dobrze przemyśli. Zresztą, kto mógł przewidzieć, że nastąpi pandemia, że nastąpi takie napięcie – dodał. - Czasem polityk popełnia błąd - stwierdził poseł, podkreślając, że dziś, by tego wniosku nie podpisał.
Aborcja w Polsce. Nie tylko Andrzej Sośnierz żałuje podpisu pod wnioskiem do TK
W podobnym tonie wypowiedziała się wiceminister rozwoju, pracy i technologii Iwona Michałek, która w klubie parlamentarnym PiS reprezentuje partię Porozumienie Jarosława Gowina. Wiceminister przyznaje, że żałuje, iż podpisała się pod wnioskiem do TK ws. aborcji.
- Jestem za kompromisem z 1993 roku. Wiem, w jakich bólach on się tworzył. Ale ustabilizował sytuację. Uważam, że mimo wszystko kobiet nie można narażać na ekstremalne decyzje w momencie, gdy ciąża jest zagrożona wadami letalnymi. Podtrzymuję to, co powiedział premier Jarosław Gowin: jako Porozumienie jesteśmy za "środkiem". Wszystkie emocje z prawej i lewej strony nie są nikomu potrzebne i na pewno nikomu nie służą. Czy żałuję, że podpisałam się pod wnioskiem do TK? Tak, żałuję. Kiedy się podpisywałam pod tym wnioskiem, nie przewidziałam konsekwencji. Nie przemyślałam tego. Nie sądziłam, że może to wywołać takie emocje - powiedziała WP poseł Iwona Michałek.
Źródło: Radio ZET