Wrócił temat Wielkiego Bu i Nawrockiego. Klęska w sądzie
Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił powództwo Patryka Masiaka, znanego zawodnika MMA, przeciwko senatorowi Krzysztofowi Kwiatkowskiemu, uznając, że nie doszło do naruszenia dóbr osobistych. Masiak został obciążony kosztami postępowania w wysokości ponad 4,3 tys. zł. Orzeczenie nie jest jeszcze prawomocne.
Co musisz wiedzieć?
- Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił powództwo Patryka Masiaka przeciwko senatorowi Krzysztofowi Kwiatkowskiemu, uznając, że nie doszło do naruszenia dóbr osobistych.
- Masiak został obciążony kosztami postępowania w wysokości ponad 4,3 tys. zł. Orzeczenie nie jest jeszcze prawomocne.
- Sprawa dotyczyła publikacji w mediach społecznościowych, gdzie Masiak opublikował zdjęcia ze spotkań z prezesem IPN Karolem Nawrockim.
Masiak, występujący również pod pseudonimem Wielki Bu, domagał się od senatora przeprosin, zadośćuczynienia w wysokości 50 tys. zł oraz zakazu wypowiadania się na temat jego relacji z prezesem IPN Karolem Nawrockim.
Wielki Bu z Nawrockim. Zdjęcia w sieci
Sprawa miała związek z publikacjami w mediach społecznościowych z maja i sierpnia 2024 roku, w których Masiak opublikował zdjęcia ze spotkań z Nawrockim – najpierw w siedzibie IPN, później przy kawie. Podpisy sugerowały zażyłość i pozytywne relacje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kwiatkowski o procesie z Wielkim Bu. W tle 50 tys. zł zadośćuczynienia
Senator Kwiatkowski skomentował publicznie przeszłość kryminalną Masiaka, co stało się podstawą pozwu.
Sędzia Katarzyna Wesołowska-Zbudniewek orzekła, że wypowiedzi senatora mieściły się w granicach dopuszczalnej krytyki i były adekwatne do kontekstu publicznego. Podkreśliła, że Masiak jako osoba publiczna, zaangażowana pośrednio w kampanię wyborczą i aktywna w mediach społecznościowych, musi się liczyć z ocenami społecznymi.
W uzasadnieniu sędzia zaznaczyła, że sąd ocenił wypowiedzi senatora jako nieprzekraczające granic debaty publicznej. Dodała również, że dobrem szczególnie chronionym jest prawo obywateli do informacji, zwłaszcza w kontekście wyborczym.
Masiak nie pojawił się na rozprawie
Sam Krzysztof Kwiatkowski wyraził zadowolenie z decyzji sądu, podkreślając wagę uzasadnienia mówiącego o prawie obywateli do wiedzy, kogo wybierają.
Patryk Masiak nie pojawił się na rozprawie wyznaczonej na 1 kwietnia – jak podał jego pełnomocnik, przebywał za granicą. Sąd zdecydował więc o rozpatrzeniu sprawy pod nieobecność powoda. W toku postępowania przesłuchano senatora i odtworzono nagrania z jego wypowiedzi oraz materiały dotyczące Masiaka.