Wypadek w Romanowie - kierowca usłyszał zarzut
Kierowca autokaru z dziećmi, który w czwartek wpadł do rowu w Romanowie koło Częstochowy, usłyszał dziś zarzuty. Mężczyzna tuż po opuszczeniu szpitala został przewieziony do prokuratury i przesłuchany.
16.06.2015 | aktual.: 16.06.2015 18:16
Przedstawiono mu zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, która zagrażała życiu i zdrowiu pasażerów pojazdu - poinformował prokurator Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. Rafał K. nie zachował wymaganej ostrożności i nie dostosował prędkości do warunków drogowych. Po przesłuchaniu śledczy postanowił go zatrzymać.
Prokurator Tomasz Ozimek dodał, że w dalszym ciągu prowadzone jest dochodzenie w sprawie wyjaśnienia przyczyn tego wypadku. Śledczy czekają m.in. na kompleksową opinię biegłego do spraw wypadków drogowych. Będą przesłuchiwani kolejni świadkowie, zostaną przeprowadzone szczegółowe badania stanu technicznego autokaru. Kontrola obejmie też dokumenty rejestracji pojazdu.
36-letni kierowca autokaru nie przyznaje się do winy i odmówił złożenia wyjaśnień. Grozi mu nawet pięć lat więzienia, jednak to może jeszcze się zmienić. Jeśli biegli lekarze wydadzą prokuraturze opinię, że pasażerowie autokaru odnieśli "ciężkie" obrażenia - mężczyźnie grozić będzie 12 lat pozbawienia wolności.