PolskaWypadek, w którym zginęli policjanci był dziełem przypadku

Wypadek, w którym zginęli policjanci był dziełem przypadku

Tragiczny wypadek dwóch policyjnych radiowozów w
Kutnie (Łódzkie), w którym w maju zginęło dwóch funkcjonariuszy, a
dwóch zostało rannych, był dziełem przypadku - uznała prokuratura.
Według śledczych, żaden z kierowców radiowozów nie popełnił
przestępstwa drogowego.

21.09.2007 | aktual.: 21.09.2007 15:46

Do wypadku doszło 8 maja tego roku u zbiegu ulic Grunwaldzkiej i Wyszyńskiego w Kutnie. Zderzyły się dwa jadące na sygnale policyjne radiowozy - fordy focus i transit. Na środku skrzyżowanie transit uderzył w focusa i dachował. Drugi z pojazdów uderzył w inne auto. W wyniku wypadku śmierć na miejscu ponieśli kierowcy obu radiowozów - policjanci w wieku 25 i 30 lat. Dwaj inni funkcjonariusze zostali ciężko ranni.

Śledztwo w sprawie wypadku wszczęła Prokuratura Rejonowa w Kutnie. Przesłuchano świadków, zabezpieczono ślady z miejsca wypadku i stenogramy rozmów policjantów z komendą oraz powołano biegłych m.in. z zakresu ruchu drogowego.

Jak powiedział rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania, biegli ustalili, że policyjne pojazdy poruszały się na sygnale i jechały do interwencji z prędkością do 88 km/godz. Policjanci byli trzeźwi. Z opinii biegłego wynika, że żaden z nich nie miał możliwości zauważenia drugiego radiowozu i uniknięcia wypadku - wyjaśnił Kopania.

Zdaniem biegłego, nie można ustalić, który z radiowozów wjechał na skrzyżowanie przy czerwonym świetle, ale oba pojazdy jechały na sygnale i - zdaniem śledczych - miały prawo wjechać na skrzyżowanie przy czerwonym świetle. Kierujący nie mogli jednak przypuszczać, że ich drogę przetnie inny jadący na sygnale pojazd. Prokuratura uznała, że żaden z kierowców nie popełnił przestępstwa i to było podstawą umorzenia śledztwa.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)