Do wypadku w Kopalni Węgla Kamiennego Piast-Ziemowit Ruch Piast doszło około godz. 16 na głębokości 650 metrów pod ziemią. Jako pierwsze o zdarzeniu poinformowało radio RMF FM. Siedziba zakładu znajduje się w Bieruniu w województwie śląskim.
Dyżurny Wyższego Urzędu Górniczego potwierdził wypadek. Zgodnie z przekazanymi przez niego informacjami, na dwóch górników spadły skały stropowe.
Wypadek potwierdził także rzecznik Polskiej Grupy Górniczej Tomasz Głogowski. - Podczas zbrojenia ściany doszło do oberwania bryły węgla, która uderzyła dwóch górników. Jeden z górników ma obrażenia pleców i nogi. Drugi tylko obrażenia nogi - powiedział PAP Głogowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skandaliczny czyn nagrany. Policja z Bydgoszczy szuka tego mężczyzny
Ranni w wyniku tąpnięcia mężczyźni zostali przetransportowani do szpitala w Oświęcimiu. Jak informuje RMF FM ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Poszkodowani w wypadku nie są pracownikami kopalni - przekazała rozgłośnia.
Głogowski zapewnił, że kopalnia powoła komisję, która zbada przyczyny wypadku.
Kolejny wypadek w kopalni
To kolejny w ciągu kilku dni wypadek w kopalni. Przed tygodniem w kopalni Sobieski w Jaworznie doszło do tragicznego wypadku, nie żyje czterech górników. Zdarzenie miało miejsce podczas płukania rurociągu.
Zdarzenie miało miejsce 500 metrów pod ziemią ok. godz. 15.30. Doszło do pęknięcia rurociągu - wynika z nieoficjalnych ustaleń lokalnej telewizji TVS. Na miejscu zginęło trzech górników.
