Wypadek w Karpaczu. Dramatyczna relacja. "Leżeli na ziemi i krzyczeli"
- Miałem za chwilę wysiadać i nagle poczułem uderzenie - relacjonuje jeden z pasażerów autobusu, który zderzył się czołowo z samochodem osobowym w Karpaczu. W wypadku zostało rannych ponad 20 osób. Do szpitali trafiło dziewięć.
W czwartek późnym popołudniem doszło do wypadku na ul. Wielkopolskiej w dolnośląskim Karpaczu. - W autobusie komunikacji miejskiej było jakieś 20 osób. Ja miałem za chwilę wysiadać i nagle poczułem uderzenie. Nic mi się nie stało, tylko odbiłem się od siedzenia - relacjonuje WP jeden z pasażerów.
Jak informowała Wirtualną Polskę rzeczniczka prasowa KMP w Jeleniej Górze, pojazd osobowy marki skoda zjechał na przeciwległy pas i uderzył w autobus kursowy. Było to zderzenie czołowe. - Autobus zjeżdżał z Karpacza, natomiast skoda jechała do góry. Na łuku samochód osobowy nie skręcił, tylko wjechał wprost pod autobus - przekazała Sosulska-Baran.
Ranni w autobusie
- Kierowca powiedział, że kierujący osobówką lekko zjechał i wbił się w niego. Kilka osób w autobusie upadło na podłogę. Słychać było płacz dzieci i krzyk. Najgorzej jednak było w osobówce - mówi nam uczestnik zdarzenia. Pasażerowie powoli zaczęli wysiadać. Według relacji, po kilkunastu minutach przyjechała straż i policja - a na samym końcu karetki pogotowia. Kilkoro okolicznych mieszkańców przybiegło, wezwało pomoc i przyniosło poszkodowanym butelki z wodą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Poszkodowanych z autobusu zabrali z Karpacza do szpitala w Jeleniej Górze, kierowcę na badania i test. Straż opatrywała rannych do czasu przyjazdu karetek. Strażacy zachowali się wzorowo - opowiada WP pasażer autobusu.
- Kilka osób z autobusu doznało złamań lub potłuczeń, które wymagały pilnej interwencji medyków. Karetki nie dały rady zabrać wszystkich. Kilku poszkodowanym osobom samodzielnie kazano dotrzeć do szpitala w Jeleniej Górze. Po proteście rannych pasażerów podstawiono nam autobus zastępczy, który rozwiózł ludzi oraz drugi autobus do szpitala dla poszkodowanych - relacjonuje WP uczestnik wypadku.
Cztery osoby z samochodu osobowego również zostały hospitalizowane. W najgorszym stanie jest 13-latka, którą śmigłowiec LPR zabrał z ciężkimi obrażeniami do szpitala.