Wypadek Szydło. Trwa śledztwo, będą kolejne przesłuchania świadków w kwietniu
Na pierwszą połowę kwietnia zaplanowano kolejne przesłuchania świadków. Początkowo planowano je na koniec marca, ale okazało się, że w tym terminie prokuratorzy nie mogli skorzystać z pomocy biegłego psychologa. Kolejne przesłuchania zaplanowano więc na 6 i 11 kwietnia. Zeznawać ma 11 kolejnych świadków.
31.03.2017 | aktual.: 31.03.2017 17:10
Udział biegłego był konieczny ze względów formalnych dla oceny wiarygodności zeznań, ponieważ świadkami mają być głównie pacjenci ośrodka leczenia uzależnień. Według mediów, mieli oni wypowiadać się, że nie słyszeli sygnałów dźwiękowych kolumny rządowej.
Ponadto prokuratura planuje ponowne przesłuchanie funkcjonariuszy BOR towarzyszących premier podczas przejazdu przez Oświęcim. Funkcjonariusze ci byli już przesłuchiwani bezpośrednio po wypadku, prokuratur chce jeszcze przesłuchać ich dokładniej. Terminów jeszcze nie ustalono.
Prokuratura oczekuje także na opinie biegłych dotyczące zarówno stanu technicznego pojazdów uczestniczących w wypadku, jak i z odczytu danych zarejestrowanych w samochodzie audi A8, którym jechała premier.
Ekspertyza porównawcza samochodu marki Audi A8
Z kolei biegli z Instytutu Ekspertyz Sądowych dokonają rekonstrukcji przebiegu wypadku. Jak podawała prokuratura, podstawą kompleksowej opinii rekonstrukcyjnej będzie m.in. to, co wynika z analizy danych rejestratorów pojazdów kolumny rządowej, zapisów monitoringów, a także z zeznań świadków i wyjaśnień podejrzanego.
Dla potrzeb tej opinii wykonano także ekspertyzę porównawczą, mającą ocenić dynamikę samochodu marki Audi A8 L 6,3 Security, jakim poruszała się premier Beata Szydło 10 lutego. Chodziło o kwestie związane z poruszaniem się samochodu tego samego typu, sprawdzenie, jak zachowuje się w sytuacji hamowania, skrętu, przyspieszenia itp. Do badań tych użyto pojazdu, którym wożony jest prezydent.
Wypadek Szydło. Kierowca seicento winny?
Do wypadku doszło 10 lutego w Oświęcimiu. Policja podała, że rządowa kolumna trzech samochodów (pojazd premier Beaty Szydło jechał w środku) wyprzedzała fiata seicento; jego 21-letni kierowca przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i uderzył w auto szefowej rządu, które następnie uderzyło w drzewo.
W wyniku wypadku poważne obrażenia ciała, utrzymujące się dłużej niż 7 dni, odnieśli premier i jeden z funkcjonariuszy BOR - szef ochrony Beaty Szydło. U drugiego funkcjonariusza BOR - kierowcy pojazdu - stwierdzono lżejsze obrażenia. Beata Szydło do 17 lutego przebywała w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie.
14 lutego prokuratorski zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku usłyszał kierowca fiata Sebastian K. Kierowca nie przyznał się do winy, prokuratura nie podaje treści jego wyjaśnień. Śledztwo w tej sprawie prowadzi zespół trojga prokuratorów z Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Nadzór nad śledztwem objęła Prokuratura Regionalna w Krakowie.