Wypadek na autostradzie A1. Kierowca i pasażer sami przyszli na policję. Tłumaczyli, że uciekli "na stopa"

Tragiczny w skutkach wypadek na autostradzie A1 znajdzie swój finał w sądzie. Sprawca wypadku, w którym zginął 51-letni mężczyzna, usłyszał zarzuty. Postawiono również zarzuty pasażerowi audi. Mężczyźni tłumaczyli, że z miejsca wypadku uciekli "na stopa", ale po namyśle postanowili zgłosić się na policję.

Wypadek na autostradzie A1. Kierowca i pasażer sami przyszli na policję. Tłumaczyli, że uciekli "na stopa"
Źródło zdjęć: © KMP Łódź

04.07.2020 | aktual.: 04.07.2020 20:12

Kierowca audi Q7 usłyszał zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczki z miejsca zdarzenia. Pasażer SUV-a usłyszał zarzut posiadania narkotyków.

Wypadek na A1. Sprawcy zgłosili się sami

Po wypadku, do którego doszło w czwartek ok. godziny 5.30, kierowca audi i jego pasażer zbiegli z miejsca zdarzenia. Byli poszukiwani przez policję. Jednak jeszcze tego samego dnia ok. godziny 19.00 sami zgłosili się na komisariat pod Częstochową. Mężczyźni zostali już przesłuchani.

Okazało się, że udali się w kierunku Częstochowy autostopem. Radio RMF FM cytuje rzecznika Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztofa Kopanie, który relacjonował przesłuchanie mężczyzn. "Gdy zobaczyli, co się stało, poczuli przerażenie, strach, zdecydowali się uciec z miejsca wypadku. Zatrzymali tira, kierowca jechał do Częstochowy. Wysiedli przed Częstochową. Wówczas, po przemyśleniu, podjęli decyzję, że zgłoszą się do organów ścigania" - powiedział Kopania.

31-letni kierowca twierdził, że jechał z prędkością 140km/h, kiedy nagle jadąca przed nim honda gwałtownie zahamowała. Mężczyzna odmówił odpowiedzi na pytanie, czy pił alkohol lub spożywał środki odurzające przed wsiadaniem z kierownicę. Jego kolega przyznał się, że znalezione w audi narkotyki należą do niego. Tłumaczył, że dostał je przed urlopem i postanowił zabrać je ze sobą nad morze.

Wypadek na A1. 51-latek zginął na miejscu

W wyniku wypadku śmierć na miejscu poniósł 51-letni kierowca hondy. Mężczyzna wskutek silnego uderzenia w tył samochodu wypadł z auta przez szybę i zmarł z powodu rozległych obrażeń głowy.

Kierowcy audi za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi łącznie do 12 lat pozbawienia wolności.

Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (172)