Wypadek motocyklistów w Miłosnej. Jest zbiórka na rzecz poszkodowanych rodzin
Miłosna. To tu doszło do tragicznego wypadku motocyklistów. Jeden z nich zginął - to 33-letni Krystian Skokowski, naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej w Kłodzie. Wśród najciężej rannych jest Dawid. Na rzecz rodzin tych dwóch osób klub motocyklowy Gremium MC Radicals zorganizował zbiórkę pieniędzy.
Wirtualna Polska donosiła, że w karambolu w Miłosnej (woj. dolnośląskie) zginął motocyklista, a siedmiu kolejnych zostało rannych. Czołowo miała w nich uderzyć jadąca z naprzeciwka 70-latka.
Mężczyzna, który zmarł, to 33-letni Krystian Skokowski. Był naczelnikiem Ochotniczej Straży Pożarnej w Kłodzie. - Znałem go osobiście. To był strażak, oddany nie od dziś. Człowiek prawdziwy. Zwyczajnie niezwyczajny - wspominał w rozmowie z WP Krzysztof Wołoszyn, wójt gminy Żukowice. - Nie było go widać, a z drugiej strony robił wszystko, co można było, by pomagać społeczności. Rozwijał też swoje pasje - motory. To był mężczyzna z ikrą. Jak to się mówiło kiedyś - i do tańca, i do różańca. Będzie nam go brakowało. Nasze lokalne środowisko jest w żałobie. Żadne słowa teraz nie oddadzą tego, co czujemy - dodaje.
Zobacz też: Obrona osób LGBT. Lewica chce zmian w kodeksie karnym
Wypadek motocyklistów. Wsparcie środowiska motocyklowego
Pożegnali go również koledzy z klubu motocyklowego Gremium MC Radicals. Teraz zorganizowali zbiórkę na rzecz rodziny zmarłego Krystiana oraz najbardziej poszkodowanego Dawida.
"W związku z wypadkiem i trudną sytuacją rodzin Krystiana i najciężej rannego Dawida chcemy wesprzeć ich w potrzebie. Z góry dziękujemy za okazaną pomoc" - napisali na Facebooku. Dodali również, że pomoc będzie można przekazać w domu klubowym Gremium MC Radicals w dniu pogrzebu Krystiana.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Wójt gminy Żukowice w rozmowie z Wirtualną Polską mówił, że również chce wesprzeć rodzinę ofiary wypadku. - Czekamy na sugestie. Wystarczy jeden telefon i jesteśmy - deklarował.
Dwie wersje wydarzeń
W sprawie tragicznego wypadku, do którego doszło w sobotę, pojawiły się dwie wersje wydarzeń. Pierwsza mówiła o tym, że to 70-letnia kobieta zjechała na przeciwległy pas i wjechała w grupę motocyklistów. Teraz jednak 70-latka twierdzi, że jechała po swoim pasie ruchu, a to kierowca jednośladu spowodował wypadek.
- Mieszkanka Wrocławia twierdzi, że jechała po swoim pasie ruchu. Z jej relacji wynika, że to kierujący motocyklem uderzył w samochód - donosi Marek Bartosiewicz, zastępca prokuratora rejonowego w Lubinie. - Zupełnie inaczej całe zdarzenie opisują motocykliści i świadkowie. Ich zdaniem to kierująca hondą zjechała na przeciwległy pas ruchu i uderzyła w kolumnę jednośladów - cytuje Bartosiewicza lubin.pl.
W sprawie będą kolejne ważne dowody. Należy do nich m.in. nagranie z wideorejestratora samochodu, który jechał bezpośrednio za grupą na motorach. Prokuratura zabezpieczyła już ten materiał, ale na razie nie zdradza, co dokładnie widać na nagraniu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl