Wypadek limuzyny z Beatą Szydło. Ostre słowa generała związanego z PiS
Były szef Biura Ochrony Rządu Andrzej Pawlikowski skrytykował obecnego szefa Służby Ochrony Państwa Tomasza Miłkowskiego. Poszło o wypadek z udziałem wicepremier Beaty Szydło. Obaj panowie na swoje stanowisko zostali powołani za rządów PiS.
- I tak na zakończenie tego dnia zadam otwarte pytanie! Czy komendant SOP ma czas na osobisty nadzór nad realizacją ustawowych zadań w formacji? Podobno w tym tygodniu łaskawie przybył do firmy we wtorek i już ubył w środę. Więc nie wiem czy zauważył, że w firmie jest kryzys? – napisał na Twitterze generał Andrzej Pawlikowski.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Pod jego wpisem, szybko pojawił się komentarz jednego z internautów o nicku stumbras (tego samego, który informuje na bieżąco o kontrowersyjnych wpadkach z udziałem wiceministra MSWiA Jarosława Zielińskiego). - W każdy czwartek samochód służbowy wiezie gościa do domu na Śląsk. Kierowca wraca do Warszawy i w poniedziałek znowu jedzie po niego żeby przywieźć do stolicy. Auto do prywatnego wożenia szefa przejeżdża rocznie około 50 tys. km. Koszt to ok. 26 tys. zł. Zastępcy mają to samo – napisał Stumbras.
W trakcie dalszej dyskusji były szef BOR nie zostawił suchej nitki na obecnym szefie tej formacji. Kiedy jeden z użytkowników Twiitera napisał: „ O ile się orientuję, ten człowiek nigdy nie był liniowym policjantem. Taki przypolicyjny urzędnik. I chciałby Pan Generał kogoś takiego roboty nauczyć? Może się okazać to niewykonalnym”; Andrzej Pawlikowski odpisał: „Taaa poznałem sie na nim przed i w trakcie ŚDM... Nie spocił się...”
Z kolei na pytanie: "A kto jest przełożonym komendanta SOP?"; Pawlikowski odpisał: „Bezpośredni wiceminister właściwy do Spraw Wewnętrznych i Administracji. Ale widocznie mu to nie przeszkadza skoro to toleruje...”
Zobacz także: „Tak po ludzku, co czułaś , gdy cię odwołali?”. Szydło: „Poczułam ulgę”
Pawlikowski został szefem BOR w grudniu 2015 roku. Odszedł w styczniu 2017 roku ze względów zdrowotnych. Po jego odejściu BOR zamieniono na Służbę Ochrony Państwa, a na jej czele stanął Tomasz Miłkowski.
Przypomnijmy, do kolizji z udziałem rządowej kolumny wiozącej Beatę Szydło w Imielinie na Śląsku doszło w czwartek ok. godz. 13. W bmw, którym jechała była szefowa rządu, uderzyło audi, jadące jako drugi samochód z kolumny. W efekcie bmw zderzyło się z peugeotem stojącym przed przejściem dla pieszych. Z informacji tvn24.pl uzyskanych w Służbie Ochrony Państwa wynika, że za kierownicą audi siedział niedoświadczony kierowca, który do grupy ochronnej Szydło trafił w październiku 2018 roku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl