Wypadek Boeinga w Zimbabwe - to były tylko ćwiczenia
W Zimbabwe nie doszło do wypadku podczas lądowania Boeinga 767 lecącego z Londynu. Wcześniej miejscowe władze oficjalnie potwierdzały, że do wypadku doszło.
Nie doszło do żadnego wypadku Boeinga 767 na międzynarodowym lotnisku w stolicy Zimbabwe, Harare. Był to tylko element ćwiczeń - podało brytyjskie ministerstwo obrony.
- Z tego, co wiemy, chodziło o ćwiczenia. To się nie stało naprawdę - powiedziała rzeczniczka brytyjskiego resortu.
- Rozmawialiśmy z lotniskiem i władzami lotniczymi (Zimbabwe). Mówią, że to tylko ćwiczenia - dodała.
Do wypadku miało dojść podczas lądowania Boeinga 767 na międzynarodowym lotnisku w stolicy Zimbabwe, Harare. Tak poinformował zimbabweński urząd Lotnictwa Cywilnego.
- Mogę potwierdzić, że był wypadek, ale nie mogę podać na razie żadnych szczegółów. Wiem, że są ranni, nie ma zabitych - mówił wtedy szef zimbabweńskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego David Chawota.