Nikt nie zginął w wypadku awionetki, która spadła w Ratajach koło Starachowic (Świętokrzyskie) - sprostowała wcześniejsze informacje rzeczniczka świętokrzyskiej policji nadkom. Elżbieta Różańska-Komorowicz.
Dodała, że pilot jest w bardzo ciężkim stanie i był reanimowany. Lekko ranni zostali pilot-mechanik oraz mechanik. Wcześniej policja poinformowała, że jedna osoba zginęła na miejscu.
Awionetka pochodziła z Zakładu Usług Agrolotniczych w Mielcu. Leciała z Mielca do Radomia.