Awantura w programie na żywo. "Żenada po prostu"
- Obecność pana Kropiwnickiego w studiu zawsze zaniża poziom dyskusji - oznajmiła w niedzielę na antenie Polsat News Ewa Zajączkowska-Hernik, dodając, że "to, co pan Kropiwnicki sobą reprezentuje" to "żenada". Chwilę potem na jej atak odpowiedział sam poseł KO, a prowadzący program musiał prosić o zaprzestanie "wycieczek personalnych".
W niedzielnym "Śniadaniu Rymanowskiego" goście, wśród których znalazła się Ewa Zajączkowska-Hernik z Konfederacji i Robert Kropiwnicki z KO, podjęli m.in. temat głosowania nad prezydenckim projektem ws. CPK.
W piątek bowiem Sejm nie przyjął wniosku Lewicy o odrzucenie w pierwszym czytaniu prezydenckiego projektu ustawy o zapewnieniu budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Tym samym projekt skierowano do dalszych prac w komisji.
Za odrzuceniem prezydenckiego projektu opowiedziało się 151 posłów Koalicji Obywatelskiej, 24 posłów PSL i żaden z głosujących posłów PiS. Z kolei na 28 posłów Polski 2050 biorących udział w głosowaniu, 7 posłów było za wnioskiem Lewicy, 9 było przeciw, a 12 wstrzymało się od głosu. Przeciw głosował m.in. marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Gen. Drewniak o dronach. "Mielibyśmy ogromny problem"
"Obecność pana posła w studiu zawsze zaniża poziom dyskusji"
Zanim swoje zdanie na ten temat wygłosiła Ewa Zajączkowska-Hernik, można było usłyszeć z jej strony: - Ja tylko zaznaczę, że obecność pana Kropiwnickiego w studiu zawsze zaniża poziom dyskusji, tak na przyszłość może. Żenada po prostu, to, co pan Kropiwnicki sobą reprezentuje - oznajmiła.
- Pani nawet się nie odezwie, to już jest żenada - odparł w odpowiedzi na to Kropiwnicki.
Wówczas kontynuowaną wymianę zdań próbował przerwać prowadzący Bogdan Rymanowski, mówiąc: - Ja mam prośbę do państwa... pani poseł, ja mam prośbę - nie róbmy wycieczek personalnych, tylko rozmawiajmy merytorycznie - powiedział, dodając: - Pani poseł, co z tym prezydenckim projektem?
- Ja mam wrażenie, że pan się kiedyś spotka z kodeksem Boziewicza bardzo blisko - oświadczyła jeszcze Zajączkowska-Hernik, po czym kontynuowała: - Ja nie widzę problemu w tym, żeby ten projekt trafił do dalszych prac komisji, na tym polega demokracja i jeżeli prezydent wyciągnął obywatelski projekt i skierował go do dalszych prac w komisji, to to jest zachowanie czysto demokratyczne.
Zajączkowska-Hernik o Tusku: Ma ogromny problem z demokracją
Według niej "ludzie oczekują tego, że projekt CPK będzie realizowany i tutaj się zgodzi, że prezydencki projekt, obywatelski projekt jednak urealnia tę inwestycję". W dalszej części swojej wypowiedzi mówiła też o "ukłonie w stronę producentów niemieckich", co - według niej - "wcale nie dziwi, jeśli chodzi o realizację jakichkolwiek projektów ze strony Donalda Tuska".
- Mnie tutaj bardziej zaniepokoiła inna kwestia. Chodzi o słowa premiera Donalda Tuska, który zaznaczył w swojej wypowiedzi - abstrahując od ataków kierowanych w stronę marszałka Szymona Hołowni, uważam, że bezpodstawnych - że tutaj prezydent przekracza swoje kompetencje konstytucyjne - oznajmiła, po czym dodała:
- Ja tylko przypomnę, że rząd jest władzą wykonawczą, nie ustawodawczą i to Sejm jednak tutaj uchwala prawo, więc nie radziłabym premierowi wchodzenie w takie dywagacje, kto tutaj przekracza kompetencje konstytucyjne, bo prezydent również ma prawo składać swoje projekty i takie zarzuty w stronę prezydenta są jednak poświadczeniem tego, że premier Donald Tusk ma ogromny problem z demokracją i z demokratycznym procesem legislacyjnym w Polsce - oświadczyła europosłanka Konfederacji.
Czytaj też: