Wyniki wyborów 2019. Niepewna przyszłość premiera Mateusza Morawieckiego
Na blisko tydzień po wygranych wyborach przez Prawo i Sprawiedliwość nadal nie wiadomo czy premier Mateusz Morawiecki nadal będzie szefem rządu. Choć jest naturalnym kandydatem na stanowisko, a prezes PiS wyraża się o nim w samych superlatywach, to wewnętrzna frakcja przeciwna Morawieckiemu rośnie w siłę.
Z informacji przekazanych przez RMF, w tej grupie mają znajdować się najważniejsze postaci ze Zjednoczonej Prawicy. Morawieckiego w fotelu szefa rządu nie widzi jego poprzedniczka, a obecnie europosłanka Beata Szydło. Według reporterów radia - Szydło razem z ministrem spraw wewnętrznych i administracji oraz koordynatorem do spraw służb specjalnych Mariuszem Kamińskim miała zawrzeć sojusz przeciwko Morawieckiemu.
Do nieformalnej grupy miał dołączyć także minister energii - Krzysztof Tchórzewski oraz minister sprawiedliwości i lider Solidarnej Polski - Zbigniew Ziobro. Ten ostatni, według doniesień medialnych, tuż po wyborach miał nalegać na to, aby zostać wicepremierem w przyszłym rządzie. Wpływ na to miała mieć wyborcza wygrana - frakcja "ziobrystów" zwiększyła posiadanie i wprowadziła do Sejmu 18 posłów.
Jednak minister sprawiedliwości miał otrzymać "ostrzeżenie" z Nowogrodzkiej. Po publicznych wypowiedziach kilku reprezentantów Solidarnej Polski, głos zabrał Adam Lipiński. "Kto huśta łódką, ten pierwszy z niej wypadnie" - mówił bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego. Była to aluzja wprost do wyrzucenia z przyszłego składu Rady Ministrów.
Obecnie - według RMF - do frakcji przeciwko Morawieckiemu mają być poszukiwane kolejne osoby. Najpoważniejszym kandydatem do dołączenia do nieformalnej grupy ma być minister finansów - Jerzy Kwieciński. Polityk do tej pory był uważany za jednego ze stronników premiera Mateusza Morawieckiego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: RMF FM