PolskaWyniki badań toksykologicznych Remigiusza M., technika Jaka. Będzie też profil psychologiczny

Wyniki badań toksykologicznych Remigiusza M., technika Jaka. Będzie też profil psychologiczny

Badania toksykologiczne wykazały, że Remigiusz M. technik pokładowy Jaka-40, który w październiku 2012 r. najprawdopodobniej popełnił samobójstwo nie był pod wpływem leków czy substancji odurzających – dowiedział się portal tvp.info. Śledczy zbierają dokumentację medyczną M. i przesłuchują świadków, zapowiadając jednocześnie powołanie biegłego, który stworzy profil psychologiczny mężczyzny.

Wyniki badań toksykologicznych Remigiusza M., technika Jaka. Będzie też profil psychologiczny
Źródło zdjęć: © WP.PL | Łukasz Szełemej

22.01.2013 | aktual.: 22.01.2013 16:06

– Do prokuratury wpłynęła opinia z badań toksykologicznych. Z jej treści wynika, że Remigiusz M. w chwili śmierci nie znajdował się pod wpływem środków odurzających czy psychotropowych bądź leków. W chwili obecnej gromadzimy dokumentację medyczną z placówek, w których leczył się Remigiusz M. Trwają także przesłuchania osób, które w ostatnich dniach przed śmiercią M,. miały z nim kontakt – powiedział prok. Dariusz Ślepokura, rzecznik stołecznej prokuratury okręgowej.

Prokurator Ślepokura, przyznał, że gdy tylko śledczy zgromadzą komplet informacji o Remigiuszu M., to zostanie powołany biegły, który sporządzi portret psychologiczny lotnika. – Chcemy, aby pomógł on wyjaśnić, czy w życiu Remigiusz M. pojawiło się jakieś zdarzenie lub osoba, które mogły doprowadzić do jego śmierci – dodał.

W grudniu prokuratorzy otrzymali opinię z sekcji zwłok M., z której wynikało, że w chwili śmierci był pod wpływem alkoholu. Jednocześnie na jego ciele nie stwierdzono żadnych śladów walki czy aktywnej obrony.

Prokuratura okręgowa poprowadzi śledztwo w sprawie śmierci Remigiusza M., na podstawie art. 151 Kodeksu Karnego, który stanowi: „kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu”. To zwyczajowa klasyfikacja w tego typu przypadkach.

Technik popełnił samobójstwo pod koniec października ubiegłego roku. Ciało Remigiusza M. znalazła jego żona, w piwnicy ich domu w Piasecznie. Mężczyzna prawdopodobnie się powiesił. Na jego ciele nie stwierdzono śladów wskazujących, że mogło to być morderstwo.

Remigiusz M. był technikiem pokładowym Jaka-40, który wylądował na smoleńskim lotnisku godzinę przed katastrofą Tu-154 w 2010 r. Lotnik przekonywał, że kontroler z wieży w Smoleńsku zezwolił załodze prezydenckiego samolotu na zejście do wysokości 50 m - podczas gdy z opublikowanego stenogramu wynika, że kontroler miał zezwolić na zejście do 100 metrów. Według niego, również załoga Jaka-40 dostała zgodę na zejście do 50 m, podobnie jak załoga rosyjskiego Iła z funkcjonariuszami ochrony, który po nieudanej próbie lądowania odleciał na inne lotnisko. Po rozwiązaniu specpułku transportowego, w którym służył, M. przeszedł on na emeryturę.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (784)