Polska"Wynik wyborów na Ukrainie to sprawa przyszłości Polski"

"Wynik wyborów na Ukrainie to sprawa przyszłości Polski"

Wynik wyborów prezydenckich na Ukrainie to
sprawa przyszłości Polski - zgodzili się politycy
głównych partii, którzy wystąpili w niedzielnych programach
"Siódmy dzień tygodnia" w Radiu Zet i "Niedzielnym Salonie
Trójki".

21.11.2004 | aktual.: 21.11.2004 14:04

Dzisiaj na Ukrainie decyduje się coś, co w dłuższym okresie historycznym może skutkować dla nas nieodwracalnymi następstwami. Zawsze tak było, że jak Ukraina traciła swoją niezależność na rzecz Rosji, to następnym krajem była Polska - powiedział Zbigniew Siemiątkowski (SLD) w radiu Zet.

Jego zdaniem, dziś najlepsze, co się może stać dla Ukrainy, jeśli wygra promoskiewski kandydat, to pękniecie na dwie części: zachodnią i wschodnią. Nie chcę powiedzieć - wojna domowa - podkreślił.

Sprawa wyników tych wyborów to sprawa naszej przyszłości, bez względu na to, czy jesteśmy z lewej, czy z prawej strony sceny politycznej - powiedział lider LPR Roman Giertych.

Zdaniem prezes PSL Janusza Wojciechowskiego, jednoznaczne opowiedzenie się po jednej stronie (za kandydatem ukraińskiego obozu władzy Wiktorem Janukowyczem bądź za liderem opozycji Wiktorem Juszczenko) może spowodować bardzo złe skutki, jeśli wygra Janukowycz" Zablokujemy sobie możliwość wpływu na to, co się będzie działo na Ukrainie. Nie prowadźmy takiej polityki, żeby nie móc potem rozmawiać z Ukrainą - podkreślił w Radiu Zet.

Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Dariusz Szymczycha przypomniał, że Polska wysłała na Ukrainę, w ramach Grupy Wyszechradzkiej, dużą grupę obserwatorów. Określił ich jako "dobrze przygotowanych". Lider PiS, Ludwik Dorn powiedział, że jego ugrupowanie wysłało na Ukrainę 186 obserwatorów.

Również goście radiowego Niedzielnego Salonu Trójki: szefowa Kancelarii Prezydenta Jolanta Szymanek-Deresz, Łukasz Abgarowicz (PO), Marek Borowski (SdPl), Marek Jurek (PiS), Zbigniew Kuźmiuk (PSL), Jacek Zdrojewski (SLD), mimo dzielących ich różnic politycznych, zgodnie uznali, że wybór Juszczenki na prezydenta Ukrainy byłby korzystniejszy dla Ukraińców, a także dla Polski.

W "sondażu" przeprowadzonym wśród nich na temat wyników wyborów prezydenta Ukrainy jednogłośnie wygrał Wiktor Juszczenko.

Największym pesymistą okazał się Marek Jurek, który powiedział, że chciałby, aby wybory wygrał Juszczenko, ale może to być bardzo trudne. Także Marek Borowski zaznaczył, że według niego powinien wygrać Juszczenko, ale "wszystko może się zdarzyć".

W niedzielę na Ukrainie odbywa się rozstrzygająca faza wyborów prezydenckich, w której bierze udział premier Janukowycz i lider opozycji Wiktor Juszczenko. W pierwszej turze, jaka odbyła się 31 października, Juszczenko uzyskał nieznaczną przewagę nad Janukowyczem.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)