Wykrywacze kłamstw batem na wyłudzających zasiłki
15 kolejnych samorządów lokalnych w Wielkiej Brytanii zainstaluje wykrywacze kłamstwa, żeby ograniczyć wyłudzanie zasiłków socjalnych. Wykrywacze instalowane są na liniach telefonicznych i analizują rozmowę urzędnika z ubiegającym się o zasiłek.
Szacuje się, że wyłudzenia zasiłków socjalnych kosztują brytyjski skarb około 400 milionów funtów rocznie. Doświadczenie zyskane w siedmiu samorządach, wskazuje, że wykrywacze oszczędzają budżetowi niebagatelne kwoty. Samorząd Harrow zaoszczędził w ciągu roku 420 tysięcy funtów, bowiem na wieść, iż rozmowy są kontrolowane wykrywaczem kłamstw, pobierający zasiłki sami szybko przyznawali, że ich sytuacja się zmieniła.
Elektroniczne wykrywacze analizują głos rozmówcy i wskazują, czy mówi on prawdę, czy też prawdopodobnie kłamie. Pomyłka analizatora jest oczywiście możliwa, ale udzielona przez wykrywacz wskazówka ułatwia dokonywanie inspekcji.
Pierwsze analizatory przystosowane były tylko do języka angielskiego, ale obecne modele "pracują" już w kilku językach.
Rafał Brzeski