PolskaWyjątkowo tragiczna noc: aż osiem ofiar ognia

Wyjątkowo tragiczna noc: aż osiem ofiar ognia

Aż osiem osób zginęło w pożarach, do których doszło w nocy - poinformował rzecznik komendanta głównego PSP Paweł Frątczak.

Wyjątkowo tragiczna noc: aż osiem ofiar ognia
Źródło zdjęć: © PAP | Andrzej Grygiel

11.02.2012 | aktual.: 11.02.2012 09:55

- Miniona noc była szczególnie tragiczna. Doszło w sumie do pięciu pożarów, w których zginęło 8 osób. Najtragiczniejsze zdarzenie miało miejsce w miejscowości Kolembrody (woj. lubelskie). Spłonął drewniany dom jednorodzinny, zginęły trzy osoby - relacjonował Frątczak.

Jak dodał, z kolei w Siemianowicach Śląskich doszło do pożaru mieszkania w budynku wielorodzinnym. - Zginęły 2 osoby, 2 zostały ranne. Ośmiu mieszkańców budynku ewakuowaliśmy - zaznaczył.

W Siołkowej w pow. nowosądeckim w pożarze drewnianego budynku jednorodzinnego zginęła 35-letnia kobieta - poinformował rzecznik małopolskiej Państwowej Straży Pożarnej Andrzej Siekanka. Ranny został mężczyzna i trzyletnie dziecko.

W Tarnowie na os. 25-lecia spłonęło mieszkanie na parterze. Śmierć poniósł mężczyzna.

Według Frątczaka, minionej doby - od północy w czwartek do godziny 24 w piątek - strażacy gasili 383 pożary. Zginęły w nich 3 osoby, a 20 zostało rannych.

Rzecznik przyznał, że większość tych zdarzeń jest związana z mrozami i próbami dogrzewania domów i mieszkań.

Zaapelował równocześnie, by korzystając z różnego rodzaju grzejników zachowywać podstawowe zasady bezpieczeństwa. - Wychodząc z domu nie zostawiajmy ich włączonych. Jeśli dogrzewamy się w ten sposób, ustawiajmy urządzenia grzewcze w odległości przynajmniej 50 cm od mebli, firanek, zasłon - przypomniał Frątczak.

Strażacy apelują też, by nie zapominać o sprawdzaniu instalacji oraz systemów wentylacyjnych mieszkań i domów. - Czad jest gazem bezwonnym, bezbarwnym. Nie widzimy go ani go nie wyczuwamy. Po prostu jesteśmy coraz słabsi, tracimy świadomość i umieramy. Można chronić się przed tym instalując specjalne czujki, które wykrywają CO - przypomniał Frątczak.

Tlenek węgla w układzie oddechowym człowieka wiąże się z hemoglobiną 250 razy szybciej niż tlen, blokując dopływ tlenu do organizmu. Następstwem ostrego zatrucia może być nieodwracalne uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, niewydolność wieńcowa i zawał albo nawet śmierć.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (42)