Wyjaśniono sprawę zabójstwa sprzed 25 lat
Policjanci z olsztyńskiego zespołu zwanego Archiwum X wyjaśnili sprawę zabójstwa staruszki, do którego doszło przed 25 laty pod Dobrym Miastem i namierzyli mordercę. - Mężczyzna odsiadywał karę za przestępstwa drogowe - poinformowała rzecznik prasowa warmińsko-mazurskiej policji Anna Fic.
- Podczas przesłuchania zabójca przyznał się do winy, a sąd aresztował go na trzy miesiące - dodała Fic.
Do zabójstwa doszło w nocy z 11 na 12 czerwca 1984 roku. Ciało 71-letniej kobiety ze wsi Stary Dwór pod Dobrym Miastem znalazł jej syn. Oględziny i sekcja zwłok wykazały wówczas, że przyczyną śmierci były między innymi obrażenia klatki piersiowej i brzucha zadane nożem.
W 1984 roku przesłuchano kilkadziesiąt osób mogących mieć jakikolwiek związek z zabójstwem, przesłuchano i sprawdzono osoby zwolnione w tym czasie z zakładów karnych. Milicjanci analizowali także blisko 300 śladów daktyloskopijnych, ale nie wskazały one sprawcy - wobec czego sprawę zabójstwa umorzono.
- Po latach policjanci z zespołu zwanego Archiwum X wspierani przez ekspertów z laboratorium kryminalistycznego ponownie przeanalizowali tę sprawę: sporządzono profil psychologiczny sprawcy zabójstwa, a eksperci z olsztyńskiego laboratorium jeszcze raz poddali analizie ślady biologiczne zabezpieczone ćwierć wieku temu. Sprawdzenie śladów daktyloskopijnych w policyjnej bazie danych AFIS wskazało na Zbigniewa N. - powiedziała Fic.
Aby upewnić się, czy N. mógł zamordować staruszkę, policjanci przeanalizowali wszystkie postępowania, w których przewijał się ten mężczyzna. Okazało się, że był karany za rozbój, kradzież, udział w bójce oraz wielokrotnie przyłapywano go na jeździe rowerem po pijanemu, za co obecnie odbywał karę roku więzienia.
I to rower był kluczem do wyjaśnienia zagadki, bo okazało się, że feralnej nocy N. wracał pijany do domu. Zmęczył się, więc ukradł rower. A że po drodze zgłodniał, to postanowił zajrzeć do lodówki pierwszego z brzegu domu. Kiedy był już w środku, w drzwiach pomieszczenia pojawiła się starsza pani. Spłoszony sprawca zaatakował ją nożem - powiedziała Fic.
Rzecznik policji przyznała, że funkcjonariusze chcieli przebadać N. wariografem, ale gdy ten usłyszał, co wiedzą śledczy, sam przyznał się do winy. "Wyjaśnił okoliczności zabójstwa, podczas wizji lokalnej przedstawił przebieg zdarzenia" - dodała Fic.
Zbigniewowi N. grozi dożywocie. Policja ustaliła, że od lat 80-tych podejrzany nie pracował, prowadził wędrowny tryb życia, pomieszkując nawet w leśnych szałasach, zerwał kontakty z rodziną.
Archiwum X to zespół policjantów w Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie zajmujący się rozwiązywaniem zagadek i spraw niewyjaśnionych z policyjnych archiwów.